Cieszą u Polek: znakomite przygotowanie fizyczne i postawa Natalii Kurnikowskiej oraz Zuzanny Czyżnielewskiej, które w najcięższych dla zespołu chwilach potrafiły poderwać go do dobrej gry i przechylić szalę zwycięstwa na stronę biało-czerwonych.
Martwią natomiast: seriami tracone punkty, wynikające z nonszalancji i dekoncentracji. To dwa najważniejsze wnioski nasuwające się po potyczce Polek z Austriaczkami.
Już pierwszy set pokazał, iż nasze reprezentantki grają nierówno i potrafią roztrwonić nawet sporą przewagę. Między innymi prowadziły 14:11, później przegrywały 16:19 i 17:21. W emocjonującej końcówce, w której nie brakowało długich wymian, Austriaczki popełniły błędy podwójnego dotknięcia piłki (przy stanie 22:23 i 23:23), by w najważniejszym momencie nie trafiać w ataku w boisko i oddać zwycięstwo Polkom.
Podopieczne Zbigniewa Krzyżanowskiego kontynuowały dobrą passę w drugiej odsłonie. Z zagrywką Eweliny Polak w żaden sposób nie mogła poradzić sobie Kathrin Steininger i Polki szybko objęły prowadzenie 4:0.
Dobrymi serwami w tej odsłonie nękały rywalki również Ewa Śliwińska i Zuzanna Czyżnielewska. W ataku błyszczała Kurnikowska, a na bloku Justyna Sosnowska, zaś w obronie determinacją wykazała się Iga Chojnacka.
Nic zatem dziwnego, że nasze rozstrzygnęły tę odsłonę zdecydowanie na swoją stronę. Kiedy wszyscy spodziewali się łatwej wygranej w kolejnej partii, Polki niespodziewanie oddały seta przeciwniczkom.
Chwila słabości przytrafiła się naszym również w czwartym secie, kiedy to prowadząc 9:3 przegrywały po chwili 10:12. Na szczęście ciężar gry wzięły na siebie Kurnikowska i Czyżnielewska, które we wsparciu koleżanek z drużyny, zapewniły biało-czerwonym zwycięstwo.
- Nie powinny nam się zdarzyć takie przestoje w grze. Austriaczki nie były tak mocne, jak Węgierki, ale postawiły duże wymagania. Nie czujemy zmęczenia i damy radę. Spotkanie z Czeszkami będzie prawdopodobnie decydujące o pierwszej lokacie, a mecze ostatnie, i to o stawkę, gra się inaczej, niż te w trakcie turnieju - powiedziała Dominika Nowakowska, reprezentantka Polski.
- Po tej porażce straciliśmy szanse na awans. Stawiam na Polki, których atutem są: siła, dynamika i rozgrywające - podkreślił po meczu Jerzy Pawlus, asystent trenera reprezentacji Austrii, urodzony w Żywcu, od 21 lat pracujący w Austrii.
POLSKA - AUSTRIA 3:1 (23, 13, -16, 19)
POLSKA: Chojnacka, Sosnowska, Śliwińska, Kurnikowska, Czyżnielewska, Polak, Medyńska (libero) oraz Nowakowska, Jasińska, Pawlak, Tomsia, Łyszkiewicz.
AUSTRIA: Schwarzenberger, Schutzenhofer, Seidl, Steiner, Steininger, Tellian, Huber (libero) oraz Falta, Girardi, Pleisiutschnig.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Roxie obwieszona Chanel wybierała obrączki z Kevinem. Mieli wyjątkowe towarzystwo
- Foremniak obnaża sfatygowane stopy. Mogła oszczędzić nam takich widoków? [FOTO]
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]