Rodzice dzieci ze szkół podstawowych nie muszą się i w tym roku szkolnym martwić zakupem podręczników. Dostaną je za darmo, po rozpoczęciu roku szkolnego, z wyjątkiem podręczników do religii i dodatkowego języka obcego. Zamówieniami książek zajmują się dyrektorzy szkół.
Jak duży jest to wysiłek organizacyjny, wyjaśnia dyr. SP 18 w Rzeszowie Grażyna Lachcik. Do szkoły tej uczęszcza aż 1000 dzieci.
– Nad wyborem podręczników, ćwiczeń i materiałów dydaktycznych zaczynamy pracować już przed końcem poprzedniego roku szkolnego w zespołach bibliotekarze-nauczyciele-główny księgowy. Po uwzględnieniu podręczników, które przechodzą z jednego roku na drugi, i dokonaniu merytorycznego wyboru podręczników na nowy rok, ile możemy na nie przeznaczyć pieniądze z dotacji ministerialnej, wysyłamy zamówienie do wydawnictwa. Po zakontraktowaniu podręczników i ustaleniu ostatecznej ceny, przyjeżdżają do nas podczas wakacji kurierzy z paczkami. Jest ich tyle, że rozpakowują je nie tylko bibliotekarze, ale i nauczyciele i chętne dzieci. Muszą oni otworzyć paczki, posegregować książki, opieczętować podręczniki, nakleić na nie kody kreskowe i wprowadzić czytnikiem do systemu bibliotecznego MOLOptivum. Każdy podręcznik, który zostaje wypożyczony, musi zostać przypisany do konkretnego ucznia. Jest to ogrom pracy, która powinna być wykonana przed rozpoczęciem roku szkolnego - opisuje.
Podręczniki będą czekać 1 września na wszystkich uczniów w salach w których dana klasa będzie mieć rozpoczęcie roku szkolnego.
Pakiet podręczników do szkół średnich kosztuje około 600 zł. Dlatego młodzież kupuje je głównie w antykwariatach i Internecie.
- Używane podręczniki z przedmiotów podstawowych, takich jak matematyka, biologia, polski, są średnio tańsze o ok. 10 zł. Tych książek w jednym zestawie do jednej klasy jest kilkanaście, bo np. polski i matematyka są często po dwie części, gdy się więc je zsumuje, można sporo zaoszczędzić. Najdroższe są podręczniki do nauki języków obcych, np. cena nowego podręcznika do języka angielskiego zbliża się do 100 zł. Używane są tańsze więcej niż 10 zł, bo mogą być popisane, choć nie powinny – mówi kierowniczka księgarni i antykwariatu Świat Tanich Podręczników przy ul. Matejki w Rzeszowie Iwona Bujdasz.
CZYTAJ TEŻ: Wiemy, ile wynosi rachunek za wyprawkę szkolną. Rodzice muszą wydać więcej niż 300 zł
Według szefowej antykwariatu młodzież kupuje jeszcze więcej podręczników stacjonarnie niż w Internecie, gdyż ma problem z trafnym ich wyborem.
– W Internecie krąży wiele starych podstaw, mają taki czy inny numer dopuszczenia do użytku szkolnego, jedno wydawnictwo wydaje dwie różne linie z różnymi autorami, dlatego wolą przyjść do księgarni i na miejscu sprawdzić tytuły.
Choć w księgarni panuje tłok, Iwona Bujdasz mówi, że szczyt zakupowy dopiero nadejdzie, a zakupy potrwają do połowy września.
– Wielu uczniów się jeszcze zastanawia, czy w ogóle kupować podręczniki, bo nie są pewni, czy nauka będzie zdalna, czy stacjonarna, a w przypadku tej pierwszej wydaje im się, że podręczniki nie są im potrzebne.
echodnia.eu Świętokrzyskie tulipany
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak wyglądają nieznani uczestnicy "Rolnik szuka żony". Fani muszą sporo nadrobić...
- Syn Bachledy-Curuś poszedł z ojcem w miasto! Przypomina mamę? | ZDJĘCIA
- Szpak jak ufoludek na Marsie. Narobił zamieszania w Stanach Zjednoczonych [ZDJĘCIA]
- Daniel Martyniuk uciekł z Polski. Niewiarygodne, kto mu towarzyszy