MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Trener Szymczak: ze Zniczem o przełamanie

Piotr Szpak
Trener piłkarzy Siarki, Michał Szymczak, wierzy w szybkie „przełamanie” się swoich podopiecznych i odniesienie pierwszego zwycięstwa.
Trener piłkarzy Siarki, Michał Szymczak, wierzy w szybkie „przełamanie” się swoich podopiecznych i odniesienie pierwszego zwycięstwa. Marcin Radzimowski
Trener piłkarzy Siarki Tarnobrzeg, Michał Szymczak, martwi się brakiem skuteczności u swoich podopiecznych.

Jeden strzelony gol i zaledwie dwa zdobyte punkty, to mizerny bilans piłkarzy beniaminka drugiej ligi, Siarki Tarnobrzeg, po trzech meczach tego sezonu.

Nic dziwnego, że atmosfera wokół drużyny Siarki robi się mało przyjemna, a do głosu doszli krytykanci, którzy na zawodnikach oraz szkoleniowcu nie zostawiają "suchej nitki". Trener Michał Szymczak zachowuje jednak spokój.

- Dwa punkty w trzech meczach, z czego dwa zostały rozegrane na własnym boisku, to powód do sporego niepokoju.
- Jest spory niedosyt, bo tak jak w meczu z Garbarnią Kraków powinniśmy zwyciężyć, to tak patrząc na grę i liczbę stworzonych przez nas sytuacji nie mieliśmy prawa przegrać w Tar-nowie. Tak się jednak stało i to boli.

- Brak skuteczności szczególnie w meczu z Unią Tarnów był wręcz irytujący.
- Tak, zgadzam się, ale większy problem byłby, gdybyśmy tych sytuacji sobie nie stwarzali. Cieszę się, że jesteśmy w sta-nie te pięć, sześć sytuacji do zdobycia gola sobie wypracować. Trzeba je jednak choć w połowie wykorzystywać. Mamy jednak nowy zespół, widać, że te wszystkie tryby nie funkcjonują jesz-cze tak jak należy. Ale spokojnie, wszystko przyjdzie z czasem. Ja naprawdę widzę, że z treningu na trening i z meczu na mecz ten zespół lepiej wygląda, coraz bardziej się rozumie i jestem przekonany, że nasza gra niebawem odpali i będzie miała prze-łożenie na wyniki, czyli zwycięstwa.

- A może już na początku sezonu nadeszła odpowiednia chwila, by dokonać w zespole "trzęsienia ziemi"?
- Ja jestem wielkim przeciwnikiem robienia rewolucji, na pewno jednak jakieś zmiany w drużynie w sobotnim meczu ze Zniczem Pruszków będą. Daleki jednak jestem od wymiany po-łowy zespołu, bo niczego dobrego to nie przyniesie. Nam po-trzeba czasu na zgranie, a nie "gorących" głów. Wierzę w tych chłopaków, których mam w zespole. Kadrę mamy szeroką, zmiany mogą być dokonywane praktycznie po każdym meczu, ale o jakimś trzęsieniu ziemi nie ma mowy.

- W sobotę podejmujecie Znicz Pruszków, a później jedziecie do rewelacyjnie spisującego się Radomiaka Radom. Perspektywa nieciekawa, to mogą być ciężkie me-cze.
- Nas w tej drugiej lidze czekają same ciężkie mecze, a punkty zdobyte z Radomiakiem będą dla nas tak samo cenne jak z każdym innym zespołem. Dla nas każdy następny mecz jest szansą na zdobycz punktową, a pierwsze trzy kolejki pokazały, że każdy mecz będzie dla nas nie jest ciężki, ale bardzo ciężki. Sobotni mecz ze Zniczem będzie doskonałą okazją na przełamanie się i odbudowanie morale drużyny.

- Teraz przyjdzie wam nie tylko walczyć z przeciwnikami, ale i z narastającą presją.
- Ja pod presją pracuje od momentu objęcia przeze mnie Siarki. Od początku każdy mecz musiałem wygrać, bo awans do drugiej ligi uciekał. Mam nadzieję, że ta presja, której nara-stanie mamy w klubie świadomość, nóg piłkarzom nie zwiąże, tylko doda im animuszu.

- W Internecie pojawia coraz więcej krytyki pod adresem trenera Siarki. Nie jest to chyba przyjemne.
- Każdy ma prawo do wyrażenia swego zdania, ale jeśli ktoś przekracza granicę kultury, robi się wtedy mało miło. Wul-garnymi wpisami anonimowych ludzi w Internecie absolutnie się nie przejmuję. Jest to sposób kilku dosłownie osób na wyrażenie swej frustracji, że to akurat ja jestem trenerem Siarki. Są w naszym mieście osoby, które nie mogą się pogodzić z faktem, że udało mi się awansować z Siarką do drugiej ligi i miałem wkład w awans Mokrzyszowa do czwartej ligi. Ci, którzy wypisują pod moim adresem różne mało miłe rzeczy robią tak naprawdę nie mnie krzywdę, tylko całej naszej drużynie. Ja swojej pracy się nie wstydzę, wstydzić się natomiast powinni ci, którzy w taki sposób leczą swoje kompleksy.

- Mówi się, że łaska kibiców na pstrym koniu jeździ.
- Dlatego jestem przekonany, że część z tej grupy ludzi, którzy teraz szkalują mnie w Internecie, po kilku zwycięstwach zmieni diametralnie zdanie i będą bić brawo. Powtarzam jed-nak, że jest to bardzo wąska grupa ludzi, ale cóż, niech się nadal "bawią", mnie tym nie wzruszą.

- Zakładając czarny scenariusz z każdym następnym meczem atmosfera wokół zespołu może gęstnieć.
- Dlatego tak ważny będzie dla nas sobotni mecz ze Zniczem. Widzę po zawodnikach, że mają oni tego świadomość i czuje, że będzie dobrze.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24