Apelację od wyroku wydanego 12 czerwcu tego roku przez Sąd Okręgowy w Przemyślu wniósł obrońca ukraińskiego kierowcy oraz pełnomocnik oskarżyciela posiłkowego. Sąd Apelacyjny w Rzeszowie zmienił wczoraj kwalifikację prawną czynu uznając, że kierowca autokaru nie działał umyślnie, lecz nieumyślnie, na skutek nie zachowania ostrożności wymaganej w danych okolicznościach, mimo iż możliwość popełnienia takiego czynu mógł przewidzieć.
- Podstawowym zagadnieniem, które podlegało zarówno ocenie sądu pierwszej instancji, jak i sądu odwoławczego było ustalenie, czy sprowadzenie katastrofy w ruchu lądowym nastąpiło umyślnie, czy nieumyślnie - mówił sędzia Zygmunt Dudziński.
Sąd pierwszej instancji uznał, że kierowca jadąc nieostrożnie mógł przewidzieć katastrofę i godził się na to. Natomiast Sąd Apelacyjny, że co prawda mógł przewidzieć skutki, ale nie godził się na nie. Zdaniem sądu odwoławczego działanie umyślne byłoby nieracjonalne. Z tego powodu, że oskarżony jechał przecież tym autokarem.
- Musielibyśmy uznać, że miał jakieś skłonności samobójcze, że wiedząc, iż jedzie niebezpiecznie i może dojść do katastrofy, godził się na to. Natomiast fakt, że mógł przewidzieć, iż nie zachowując zasad bezpieczeństwa doprowadzi do określonego zdarzenia, aczkolwiek tego nie chciał, jest uzasadnione materiałem dowodowym.
Nie ma to natomiast znaczenia dla wymiaru kary: 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności.
- Potencjalnie wydawałoby się, że skoro sąd przechodzi na łagodniejszą formę winy z umyślnej na nieumyślną, to w konsekwencji powinno nastąpić także zredukowanie kary - mówił sędzia. - Przy uwzględnieniu jednak, że nieumyślne spowodowanie katastrofy drogowej zagrożone jest karą do 8 lat pozbawienia wolności, a skutki wydarzenia z Leszczawy są tragiczne: z 54 jadących autokarem osób, 3 nie żyją, a 48 odniosło obrażenia, w tym wiele ciężkie, sąd uznał, że wymierzenie kary 6,5 roku pozbawienia wolności jest w pełni uzasadnione.
Tłumaczył, że biegły wykazał, że stan techniczny pojazdu nie miał wpływu na zdarzenie.
- Nieprawdą jest, jak twierdzi oskarżony, że nie zadziałały hamulce. Była to tylko jego forma obrony - mówił sędzia.
Wyrok jest prawomocny. Gdyby wykazano rażące naruszenie prawa przysługuje kasacja do Sądu Najwyższego.
MATERIAŁ ARCHIWALNY: Tragiczny wypadek w Leszczawie Dolnej na Podkarpaciu. Relacja straży pożarnej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Skrzynecka WYLECI z "TTBZ"?! Mamy sensacyjne przecieki: "NIKT JEJ TAM NIE CHCE"
- Rafał Mroczek pije kawkę w basenie na Bali. Wiemy, ile nowożeńcy zapłacili za nocleg
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?