Tomasz Zubilewicz: nie może padać, bo na urlop jadę w Bieszczady

- Na Podkarpaciu pada i pada. Jak długo jeszcze jesteśmy skazani na taką pogodę?

- Sytuacja ma się uspokoić w nocy ze środy na czwartek. W czwartek zobaczymy już słońce. Ulewy będą już historią tego tygodnia. Powódź wam nie grozi. Na szczęście ten okres deszczowy był poprzedzony suchym i stan rzek był dość niski.

- W niektórych miejscach rzeki i potoki jednak niebezpiecznie przybrały.

- Ostrzegaliśmy przed możliwymi podtopieniami. O powodzi jednak nie ma mowy.

- Jaka będzie końcówka lipca i początek sierpnia? To ważna informacja dla osób planujących urlop.

- Pogoda prognozowana na najbliższe dwa tygodnie będzie zmienna. 2,3 dni może być słonecznie i ciepło, a potem znów trochę popada. Upały są za nami. Temperatura nie powinna przekroczyć 30 stopni. Maksymalnie sięgnie 27 - 28 st.

- Czy będą jeszcze takie deszcze, przed którymi drżą mieszkańcy kilkakrotnie podtopionych w tym roku domów i gospodarstw?

- Jeszcze mogą zdarzyć się takie dnie, kiedy przez kilka czy kilkanaście godzin będzie non stop padać. Wolałbym jednak, żeby się wypogodziło, zwłaszcza na Podkarpaciu. Jadę bowiem w sierpniu na urlop w Bieszczady. Zrelaksować się w ciszy. Byłem tu w latach 70. i teraz mam plan, żeby dokładniej poznać góry i okolice.