Tomasz Adamek pokonał w sobotę na punkty amerykańskiego olbrzyma Michaela Granta. Była to czwarta wygrana polskiego mistrza w królewskiej wadze ciężkiej.
Na spotkanie z mistrzem nie przybyło wielu ludzi, gdyż ta informacja nie była podana oficjalnie. Zjawiło się zaledwie kilku dziennikarzy i grupka turystów, która akurat przebywała na lotnisku. Bokser znalazł trochę czasu, by udzielić wywiadów i dać kilka autografów. Zaraz potem wsiadł do wypożyczonego samochodu, w którym niecierpliwiła się jego małżonka z córkami i udał się w kierunku Krakowa, skąd skierował się do rodzinnych Gilowic.
- W Polsce zamierzam tam spędzić kilka najbliższych dni potem wracam do mojego drugiego domu w Stanach i zabieram się do pracy przed kolejnym pojedynkiem - mówi Adamek. - Jeszcze nie wiem, z kim będę walczył, prawdopodobnie nastąpi to końcem listopada lub początkiem grudnia.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Andrzej Sołtysik przeszedł na islam! Oto, co potem zrobił z chrztem własnego dziecka
- Co się dzieje z Margaret? Oko czerwone, krzyż na piersi... Niepokojące!
- Ukochany Mariusza Szczygła nie żyje. Dziennikarz opowiedział o swojej tragedii
- Zajęła miejsce Markowskiej przy Kopczyńskim. Teraz grozi, że ujawni prawdę