Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To miał być dobry interes, ale przetarg unieważniono

Zdzisław Surowaniec
To miał być dobry interes, ale przetarg unieważnionoTen budynek opuszczony przez szkołę kupił prywatny biznesmen, ale rozstrzygniety przetarg unieważniono.
To miał być dobry interes, ale przetarg unieważnionoTen budynek opuszczony przez szkołę kupił prywatny biznesmen, ale rozstrzygniety przetarg unieważniono. Zdzisław Surowaniec
Biznesmen liczył, że zrobił dobry interes kupując w Stalowej Woli zabytkową oficynę za 1,24 mln zł, ale ze względu na błędy formalne, przetarg unieważniono.

Dlatego zabytkowy obiekt w charzewickim parku w Stalowej Woli ponownie będzie wystawiony na przetarg
Starostwo Stalowej Woli unieważniło sprzedaż miejscowemu biznesmenowi i właścicielowi restauracji zabytkowej oficyny w zabytkowym parku na osiedlu Charzewice. Powodem są błędy formalne przetargu.

Sprawa wypłynęła na ostatniej sesji Rady Powiatu, kiedy o temat zapytał Janusz Zarzeczny. Naczelnik Inwestycji i Mienia Powiatu Alicja Mach potwierdziła, że z powodu błędów formalnych już rozstrzygnięty przetarg został unieważniony i wkrótce będzie powtórzony.

Dawna oficyna
Zadrzewiona działka w parku z murowanym budynkiem poszła pod młotek i biznesmen wytargował cenę na 1 milion 242 tysiące i 300 złotych. To dawna oficyna z majątku księcia Jerzego Lubomirskiego. Budynek nadaje się do generalnego remontu. Jednak biznesmen skalkulował, że kupno obiektu w pięknym, odnawianym przez miasto parku, to będzie dobry interes. Na razie okazja przeszła mu koło nosa.

Jak się bowiem okazało, budynek w stylu klasycystycznym jest zabytkiem i podlega nadzorowi konserwatorowi zabytków. W warunkach przetargowych nie znalazł się warunek dotyczący czasu, jaki daje się inwestorowi na zagospodarowanie posiadłości. Poza tym cena wywoławcza była z 50-procentową bonifikatą. Nowo rozpisany przetarg ma być bez tych niedociągnięć.

Dogadać się
Jednak radny Janusz Zarzeczny ostrzegł, że biznesmen czuje się oszukany i będzie się starał o rekompensatę od powiatu. Prawdopodobnie chodzi o to, że już zawarł umowę z bankiem na kredyt, co go musiało kosztować pewną kwotę. Radny radził więc staroście, aby jak najszybciej dogadać się z biznesmenem, bo powiat może ponieść konsekwencje finansowe odwołania przetargu ze swej winy.

Temat jest ciekawy również z tego powodu, że chęć kupna budynku zgłaszał prezydent Andrzej Szlęzak, który chce wykupić cały park i urządzić go w celach rekreacyjnych czy edukacyjnych. Przed rokiem prezydent Szlęzak po atrakcyjnej cenie kupił przylegające do parku szklarnie od sandomierskiej szkoły ogrodniczej. W przyszłości miałby tam powstać ogród botaniczny. Miasto wymienia ogrodzenie, przebudowało mostek nad wodnym kanałem. Prezydent zachwycony jest aleją stu dębów i chciałby z parku zrobić atrakcyjne miejsce do wypoczynku.

Zniszczone budynki
W parku są budynki, pozostałość po książęcej rodzinie Lubomirskich. Są bardzo zniszczone. Jeszcze niedawno rękę na tym trzymał PGR i Igloopol. Miasto przejęło większą część parku. Jak mówił wówczas prezydent Szlęzak, planowane jest od-kopanie piwnic nie istniejącego pałacu Lubomirskich, zniszczonego podczas I wojny światowej. Być może powstałaby rekonstrukcja pałacu. Planuje się także zabezpieczenie niszczejących stajni i powozowni, które mimo upływu lat zachowały ślady urody z dawnych czasów.

Obiekt wystawiony na przetarg był do kwietnia używany przez szkołę gastronomiczną. Kiedy jednak w szkole przy ulicy Polnej powstały warsztaty gastronomiczne na światowym poziomie, powiat postanowił sprzedać oficynę, bo potrzebne są mu pieniądze na inne pilne wydatki. Starosta Robert Fila kurtuazyjnie zapytał w kwietniu tego roku czy władze miasta chcą kupić obiekt z działką wielkości 1,33 ha. Prezydent Szlęzak odpowiedział, że gmina nie jest zainteresowana kupnem nieruchomości, bo ja na to nie stać.

Miasto dokuczy
Powiat puścił więc działkę z budynkiem na przetarg. - Kiedy został ogłoszony przetarg, zgłosiło się do mnie kilka osób zainteresowanych kupnem z pytaniem co na to miasto. Odpowiedziałem, że po kupnie mogą mieć problem, bo nie wszystko będzie można tam zrobić – odpowiedział tajemniczo prezydent. Była to prawdopodobnie sugestia, że miasto tak ustali plan za-gospodarowania przestrzennego, że ktoś nie zrobi żadnego interesu na tym kupnie.
 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Rewolucyjne zmiany w wynagrodzeniach milionów Polaków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24