Druga na mecie zameldowała się Irina Masnyk (Ukraina, 3:16:13), zwyciężczyni w kategorii open kobiet, a trzeci linię mety z czasem 3:16:55 minął Tomasz Pukas (Run Run Oleszyce).
Biegacze wystartowali z lubaczowskiego Rynku, a rywalizację zakończyli w horynieckim Parku Zdrojowym.
– Startowałem we wszystkich edycjach maratonu, a wygrałem po raz drugi – mówi 37-letni zwycięzca, który zmagał się nie tylko z dystansem. – To był piekielny maraton. Z nieba lazł się żar. Na polnych drogach nagrzany proch dodatkowo wzmagał gorąco. Z kolei przy asfalcie temperatura sięgała blisko 40 stopni. Biegłem sam, na dużym komforcie, więc w takich warunkach nie było sensu forsować tempa. Mój rekord to 2 godziny, 40 minut, 2 sekundy, ale ten czas zrobiłem na maratonie warszawskim. Nasz maraton miał trasę bardziej pagórkowatą. Podbiegi nie były może strome, ale długie i przy takiej pogodzie tym bardziej męczące.
Do mety w regulaminowym czasie dobiegło 69 zawodników, w tym 11 kobiet (wycofały się 3 osoby). Ostatni na metę dotarł... 81-letni zawodnik z Ukrainy. Wśród sztafet (było ich 13) najszybsi okazali się zawodnicy Perfect Runner Team.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kubicka na ostatniej prostej przed porodem. Takiej jej jeszcze nie widzieliście
- Izabela Trojanowska wywraca oczami na pytanie o wiek. Słusznie się oburzyła?
- Maciej Zakościelny przyznał się do uzależnienia. Wyznał wszystko przed kamerą
- Miliarder Omeny Mensah przebrał się za mandarynkę! Projektant gwiazd ocenia [ZDJĘCIA]