Tenis stołowy. Leszek Kucharski trenerem SPAR AZS-u Politechniki Rzeszów

- Jest wolny, mieszka w Krakowie w ośrodku na Bronowiance, a znamy się tak długo, że zgodził się nam pomagać - opowiada dotychczasowy trener Tadeusz Czułno, który teraz będzie sprawował funkcję menedżera zespołu.

- Wcześniej i tak prace ogranizacyjno-menedżerskie pochłaniały w 90 procentach mój czas, więc to niewielka zmiana - dodaje.

Na półmetku ekstraklasowych zmagań rzeszowianie plasują się na piątej pozycji w tabeli, mając na swoim koncie tyle samo punktów, co czwarta w zestawieniu ekipa Condohotels Morliny Ostróda. 10 wywalczonych w I rundzie punktów to dorobek zadowalający, aczkolwiek rzeszowianie nie ukrywają, że chcieliby zakończyć rozgrywki w czołowej "czwórce" i tym samym zakwalifikować się do play-off.

- Ponieważ w tej dyscyplinie sportu nie można wykonywać ruchów transferowych w trakcie sezonu, postanowiliśmy wzmocnić kadrę szkoleniową - przyznaje Czułno.

- Leszek ma zająć się koordynowaniem planów szkoleniowych zawodników i ich prowadzeniem w czasie zawodów. Powinno to stanowić dalszy impuls do wydobycia kolejnych rezerw sportowych z drużyny - uśmiecha się.

Leszek Kucharski to jedna z największych ikon w historii polskiego tenisa stołowego. Jako zawodnik, wielkością ustępował jedynie Andrzejowi Grubbie, z którym to zresztą tworzył fenomenalną parę deblową. Był mistrzem Europy juniorów, wicemistrzem Europy seniorów, srebrnym medalistą mistrzostw świata w deblu, dwukrotnym zdobywcą trzeciego miejsca na mistrzostwach świata.

Dwukrotnie uczestniczył w igrzyskach olimpijskich (1988, 1992). Najlepszym rezultatem osiągniętych na tych zawodach było szóste miejsce w grze deblowej (z Grubbą) w Seulu.

Od 1991 roku jest trenerem - ostatnio prowadził reprezentację narodową kobiet, a podczas rozgrywanego końcem czerwca w Szanghaju międzynarodowego spotkania "Chiny kontra Reszta świata" był trenerem młodzieżowej reprezentacji Reszty świata.

- Braci Chmielów i "Lewego" zna z reprezentacji juniorów, z którą odnosił duże sukcesy. Już jako zawodnik świetnie czytał grę, teraz pomoże nam - dodaje Czułno.

Skąd w sekcji, przeżywającej finansowe problemy, fundusze na tak znakomitego trenera?

- To koleżeński układ. Pomoże nam, dopóki nic konkretnego nie znajdzie - dodaje Czułno.