Tajemnicze zaginięcie 25-letniego Mariusza Michalika w Rzeszowie. Wyszedł na papierosa przed blok i ślad po nim zaginął

Mariusz Michalik zaginął 5 stycznia. Między godz. 21 a 22 wyszedł zapalić papierosa przed blok przy ul. Grabskiego w Rzeszowie, gdzie wraz kilkoma osobami wynajmował mieszkanie.

- Współlokatorzy nie zauważyli nic nadzwyczajnego w zachowaniu syna. Poszedł na wieczornego papierosa, jak zwykle. Był w samej bluzie, czyli nigdzie się nie wybierał. Zorientowali się dopiero rano, że go nie ma, bo drzwi do mieszkania były otwarte. Mariusz wszystko zostawił - kurtkę, klucze, dokumenty

- tłumaczy Andrzej Michalik, syna zaginionego 25-latka.

Rodzina, która mieszka w Osieku k. Połańca, o zaginięciu Mariusza dowiedziała się 6 stycznia i natychmiast zgłosiła to w miejscu zamieszkania, bo Mariusz nadal jest zameldowany w domu rodzinnym. Poszukiwaniami zajęła się policja w Rzeszowie.

- Liczę na to, że policja jak najszybciej przeglądnie monitoring i będziemy mieli jakiś punkt zaczepienia - mówi Andrzej Michalik.

I dodaje, że syn nie miał żadnych problemów, wszystko mu się układało.

- Skończył w Rzeszowie studnia, podjął pracę. Dzwonimy, ale jego telefon nie odpowiada, jakby został wyłączony. Strasznie w to wszystko dziwne i tajemnicze

- mówi Andrzej Michalik.

Rysopis:
Mariusz Michalik ma 178 cm wzrostu, średnią budowę ciała, twarz owalną, oczy niebieskie, włosy krótkie, szatyn, uszy średnie, nos prosty, średni, uzębienie pełne, twarz bez zarostu, nosi okulary.

Rodzina prosi o pomoc w poszukiwaniu 25-letniego Mariusz. Można kontaktować się z nią, dzwoniąc pod numer telefonu 665 621 518 lub na najbliższa komendę policji.

Można kontaktować się z policjantami Wydziału Kryminalnego Komisariatu Policji I w Rzeszowie przy ul. Rejtana 34, osobiście lub telefonicznie, nr tel. 47 821 3839 lub z dyżurnym komisariatu: nr 47 821 3810 albo 112.

ZOBACZ TAKŻE:Rzeszowska Zielona Fala ułatwia pracę kierowcom karetek pogotowia, radiowozów i aut straży pożarnej