Szpital i pogotowie w Mielcu zachęca do oddawania krwi

- Jestem wdzięczna pogotowiu i szpitalowi za zaangażowanie. Mam nadzieję, że to początek listy chętnych do ratowania innym zdrowia i życia - mówi Krystyna Skrzypek z mieleckiego oddziału Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa w Rzeszowie.

Krew najcenniejsza jest latem.. Wzmożony ruch turystyczny, brawura na drogach, wypadki. Wszystko to powoduje, że krew przy zabiegach jest na wagę złota.

Tymczasem honorowi dawcy w czasie wakacji wyjeżdżają na urlopy. Szpitale nie mogą robić kilkumiesięcznych zapasów. Stąd apel do instytucji i firm. Wyrozumiałość pracodawców pozwoli na pozyskanie potencjalnych dawców krwi.

Krystyna Skrzypek jest mile zaskoczona, że apel wywołał tak duży rezonans wśród mieszkańców Mielca.

- Każdego dnia słyszymy o dramatycznych wypadkach drogowych. Często problemów zdrowotnych doświadczamy sami. Przecież nawet poród z komplikacjami oznacza potrzebę przetoczenia pacjentce krwi. Musimy sobie uświadomić, że nie ma innego źródła pozyskiwania krwi jak tylko od krwiodawców.

Chcesz być honorowym dawcą?

Chcesz być honorowym dawcą?

Wystarczy zjeść śniadanie, wziąć ze sobą dokument tożsamości i zgłosić się mieleckiej przychodni przy ul. Żeromskiego 17, w godz. 7 - 11.30. Kontakt telefoniczny, nr 017 583-69-52.

- W szpitalu wykorzystujemy średnio miesięcznie ok. 175 jednostek krwi. Ale krwi potrzeba więcej. Musimy mieć zapas, na wypadek, gdyby zdarzyła się sytuacja kryzysowa - mówi Barbara Lipska, kierownik serologii w mieleckim szpitalu.

Zapasy trzeba odświeżać. Nawet, jeśli krwi jakiejś grupy zostaje, to i tak może być wykorzystana tylko w ciągu 42 dni.