Szef MON: Układ odpornościowy Polski poddawany jest testowi przez Rosję

Piątek 11 września był pierwszym dniem ćwiczeń na podkarpackim poligonie jednej z najnowocześniejszych jednostek taktycznych Wojska Polskiego, czyli 12 SDZ. Elementem ćwiczeń było dotarcie całej dywizji z trzech północno-zachodnich województw na drugi koniec Polski. Głównie koleją, także drogami, przetransportowano ponad 4000 żołnierzy oraz 1000 jednostek sprzętu wojskowego dywizji i jednostek podległych, m.in. kołowe transportery opancerzone Rosomak, produkowane w Stalowej Woli moździerze Rak i armato haubice Dana.

Oficer prasowy 12 dywizji kpt. Błażej Łukaszewski wskazał, że szczecińska dywizja po raz pierwszy ćwiczy w Nowej Dębie, w ciągu ostatnich kilku lat dywizja ta nie transportowała tyle sprzętu na taką wielką odległość. Stwierdził, że ćwiczenia Ryś’ 21 odbywają się cykliczne zawsze we wrześniu w różnych miejscach kraju, dywizja organizuje manewry także poza Polską, np. w Bawarii i na Litwie.

Kpt. Łukaszewski powiedział, że termin tegorocznych ćwiczeń był ustalony rok wcześniej. Dywizja będzie prowadziła w Nowej Dębie działania taktyczne w dzień i w nocy i strzelanie bojowe. Ćwiczenia potrwają do 19 września. Razem z wojskami operacyjnymi w Nowej Dębie ćwiczą terytorialsi z 3 Podkarpackiej Brygady Obrony Terytorialnej.

Przybyły w piątek na poligon minister obrony Mariusz Błaszczak obserwował w otoczeniu oficerów, m.in. dowódcy 12 SDZ gen. Dariusza Parylaka, kierowanie ogniem kompanii piechoty zmotoryzowanej z 12 brygady zmechanizowanej. Współdziałała ona z dwoma śmigłowcami W- 3 Sokół i dwoma F-16 oraz artylerią. Ćwiczenia trwały 25 minut, po ich zakończeniu minister ocenił wysoko wykonanie zadań.

Minister podkreślił, że najlepszą odpowiedzią na zagrożenia, na to, co się dzieje za naszą wschodnią granica, jest konsekwentne wzmacnianie zdolności obronnych Wojska Polskiego, bezpieczeństwa Rzeczypospolitej.

– Od 2018 roku formowana jest i działa 18 dywizja zmechanizowana, „żelazna” dywizja, która operuje na wschód od Wisły. Swoje zadania wypełnia 16 dywizja zmechanizowana. Ćwiczenia polegające na przerzucie żołnierzy z zachodu na wschód jest kolejnym elementem pokazującym interoperacyjność poszczególnych związków taktycznych Wojska Polskiego – powiedział minister Błaszczak.

Min. Błaszczak mówiąc o kontekście wschodnim ćwiczeń w Nowej Dębie stwierdził, że po drugiej stronie granicy w rosyjskich manewrach Zapad’ 21 ćwiczy ok. 10 tys. żołnierzy białoruskich. Naszej granicy pilnuje ok. 2000 żołnierzy wspierających Straż Graniczną, kilka tysięcy żołnierzy 18 „żelaznej” dywizji „realizuje swój program ćwiczeń” oraz ponad 4 tys. żołnierzy 12 dywizji ćwiczy w Nowej Dębie.

- To co dzieje się na wschód naszego kraju, możemy określić, że nasi sąsiedzi testują w pewien sposób układ odpornościowy Sojuszu Północnoatlantyckiego i układ odpornościowy Polski poprzez obserwacje, w jaki sposób zareagujemy i w jakim czasie – powiedział szef MON. - Chcę podkreślić, że Polska jest bezpieczna, ćwiczenia, które odbywają się tu, na poligonie w Nowej Dębie, mają charakter obronny, defensywny, ale chcemy pokazując umiejętności żołnierzy WP i sprzętu, jakim dysponuje WP, podkreślić, że nie pozwolimy na różnego rodzaju prowokacje, że w ramach Sojuszu Północnoatlantyckiego Wojsko Polskie jest gotowe, żeby zapewnić bezpieczeństwo naszej ojczyźnie.