W środę wieczorem, w Mościskach, 5 km przed granicą, kilkadziesiąt osób zablokowało drogę prowadzącą do polsko - ukraińskiego przejścia Szeginie - Medyka. Jednak już wczoraj rano blokada ta została przesunięta w głąb Ukrainy, do oddalonej o 30 km Sudowej Wiszni. W tej sytuacji nie wpływała ona na ruch na granicy.
Ok. godz. 13.30 usunięta została blokada przed przejściem Krakowiec - Korczowa. Protest trwał od środy rana. Służby graniczne zaczęły odprawę.
- Aktualnie blokowana jest droga przed przejściem Krościenko - Smolniki. Ok. 2 km od granicy z Polską. Istnieje możliwość objazdu tej blokady. Sytuacja na granicy jest jednak dynamiczna, szybko się zmienia - mówiła nam po południu mjr Elżbieta Pikor, rzecznik Bieszczadzkiego Oddziału Straży Granicznej.
Przed przejściem granicznym handel na całego
Okolice przejścia granicznego w Medyce. Miejsce tuż przy końcu długiego chodnika prowadzącego z pieszego przejścia. Tak jak zwykle, stoją tam osoby oferujące albo sprzedaż papierosów, albo ich skup. To drugie proponują każdemu, kto wraca z Ukrainy, z pieszego przejścia.
- Chciałem o wydarzenia na Majdanie spytać - zagaduję do Ukraińca.
- Majdan? Aaaa. A co skupujesz? - pyta. Twierdzi, że on się polityką nie interesuje. Musi jakoś zarabiać na życie.
- Janukowycz powinien zrezygnować, zrobić nowe wybory. To uspokoiłoby sytuację i pokazało, kto ma większość - mówi starszy Ukrainiec. Zabrania się fotografować czy filmować. Podobnie, jak kilka innych osób. Część godzi się na rozmowę, ale tylko anonimowo. Boją się Janukowycza, ukraińskich służb bezpieczeństwa? Nie. Oni po prostu żyją z drobnego handlu przygranicznego.
Przed samym przejściem niewielka kolejka. Są dwa radiowozy policji, ale chodzi tylko o jakieś sprzeczki na parkingu. Ludzie pozastawiali sobie wyjazd.
- Hrywna trochę straciła na wartości. Sprzedajemy po 35 groszy, a jeszcze kilka tygodni temu po 40 groszy - mówi pracownik kantoru.
Dwie osoby ledwo sobie radzą z pchaniem wózków sklepowych, wypełnionych po brzegi jogurtem. Wzbudzają zainteresowanie wielu osób. Po co im aż taka ilość?
Boją się o utratę łączności
Spokojniej jest również we Lwowie.
- Noc ze środy na czwartek była dużo spokojniejsza. Można powiedzieć, że jest w miarę normalnie. Emocje chyba opadły - mówi Maria, Ukraina pracująca w Przemyślu. We Lwowie zostali jej rodzice.
Ukraińskie media podają, że we Lwowie na stronę opozycji przeszły prokuratura, wojska wewnętrzne oraz funkcjonariusze służby bezpieczeństwa.
We Lwowie najbardziej obawiano się ataku tłumu na konsulat rosyjski oraz wyłączenia sieci komórkowych.
Zagraniczne media interesują się Przemyślem. Wczoraj o sytuację rozpytywał dziennikarz z Holandii. Reporterzy rosyjskiej, prywatnej telewizji NTV, zainteresowani byli, jak wydarzenia na Ukrainie wpływają na sytuację gospodarczą miasta.
Tymczasem na ulicach przygranicznego Przemyśla w ogóle nie odczuwa się tragicznej sytuacji na Ukrainie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Pogrzeb Jacka Zielińskiego wydarzeniem ostatnich lat. Koncerty jak na festiwalu
- Zborowska pokazała, co zrobił z nią poród. Nie zgadniecie, kogo za to wini [FOTO]
- Ostra balanga Szwed po finale "TTBZ". Tak potraktowała prezenty od fanów [ZDJĘCIA]
- Dom reżysera wystawiony na sprzedaż za 1,5 miliona złotych. W tle rodzinny dramat