MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Świetny występ Katarzyny Kwoki. Może pojechać na olimpiadę

Łukasz Pado
Katarzyna Kwoka pobiła w Lugano swój rekord życiowy.
Katarzyna Kwoka pobiła w Lugano swój rekord życiowy. Archiwum
Katarzyna Kwoka zajęła ósme miejsce podczas zawodów w szwajcarskim Lugano. Chodziarka Resovii, na dystansie 20 km, uzyskała czas lepszy od minimum olimpijskiego.

Memoriał Maria Albisettiego w szwajcarskim Lugano był pierwszym z celów Kwoki, na którym miała starać się o limit na olimpiadę i od razu się udało. Czas 1:31.25 jest nie tylko lepszy o minimum wymaganego przez Międzynarodowy Komitet Olimpijski, ale również od wyśrubowanego przez Polski Związek Lekkiej Atletyki.

- Kasia w ostatnim czasie zrobiła niesamowity postęp. W ubiegłym roku najlepszy czas jaki uzyskała był o sześć minut gorszy - mówi Jakub Burghardt, trener Katarzyny.

- Moim zdaniem to nie było sto procent tego co Kasia może osiągnąć. Gdyby poszła na "maksa" mogłaby przyjść nawet czwarta.

Kwoka słabiej poszła zwłaszcza na początkowych kilometrach, plasowała się w połowie drugiej dziesiątki. Kolejne kilometry jednak były na korzyść naszej zawodniczki. Systematycznie przesuwała się do przodu i ostatecznie zajęła 8. miejsce, co w towarzystwie europejskiej czołówki jest sporym sukcesem. W rywalizacji triumfowała Rosjanka Tatiana Sibleva z czasem 1:28.03.

Bratkowianka jest drugą polską chodziarką, która uzyskała minimum olimpijskie. Takie posiada już Agnieszka Dygacz, uważana za nr 1 w Polsce.

- Minimum już jest, ale to jeszcze nie koniec walki o olimpiadę. Wiemy, że inne zawodniczki też stać na taki czas, Kasia musi obronić wywalczone miejsce - dodał Burghardt. - Na razie musi jednak odpocząć. Robimy dwa tygodnie przerwy, a potem ostro zabierzemy się do roboty.

Najlepszą okazją na potwierdzenie olimpijskiej nominacji będą mistrzostwa Polski w Zaniemyślu 21 kwietnia.
Oprócz Kasi olimpijską kwalifikację w Szwajcarii uzyskał Jakub Jelonek (1.21.22), który przyszedł na metę jedenasty. W tym samym wyścigu startował też Rafał Augustyn. Mielczanin po 17 km miał lepszy czas od Jelonka, ale niestety został zdyskwalifikowany.

Katarzyna Kwoka utarła nosa działaczom lekkiej atletyki z Podkarpacia, którzy nie nominowali jej do programu "Nadzieje Olimpijskie".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24