Nie można również pominąć faktu, iż wszystkie trzy mecze zawodnicy Sokoła rozegrali na wyjeździe. Najpierw wygrali w Koszalinie następnie w Zgorzelcu, a ostatnio zdobyli halę w Pelplinie.
Jak kierowca policzył, to te trzy wyjazdy to były ponad 4000 kilometrów - kawał drogi. Na pewno było trochę znużenie całą tą trasą, ale na szczęście byliśmy w dobrych humorach, bo odnieśliśmy trzy zwycięstwa. Cieszymy się, że ten sezon rozpoczynamy z dużym przytupem
- opowiada trener sokołów Dariusz Kaszowski.
Warto również dodać, że w tym zespole doszło przed sezonem do wielu zmian, a jednak to nie przeszkadza w osiąganiu dobrych wyników.
- Jeszcze nie jest to, czego bym sobie życzył, bo nie było nam dane trenować w pełnym składzie osobowym i myślę, że ta najlepsza forma i właściwe zgranie jest przed nami - przyznaje trener ekipy z Łańcuta.
Nie jest również wykluczone, że w kadra łańcuckiego zespołu jeszcze nie jest zamknięta...
- Rzeczywiście może się jeszcze coś wydarzyć - nie chcę tutaj zapeszać, ale myślę, że w przeciągu dwóch tygodni powinno się wszystko w tym temacie wyjaśnić - informuje nas Dariusz Kaszowski.
W najbliższy weekend sokoły wreszcie zaprezentują się na własnym parkiecie i od razu na „dzień dobry” będzie to spora uczta dla kibiców, bo do Łańcuta przyjedzie Miasto Szkła Krosno, a nie od dziś wiadomo, że derby to zawsze derby.
- Długo czekaliśmy na mecz w naszej hali w obecności kibiców i wreszcie doczekamy się w sobotę - cieszy się coach Sokoła. - Jeśli dobrze pamiętam to w zeszłym sezonie właście od meczu z Krosnem zaczęły się te wszystkie zamknięcia. Mieliśmy też grać spotkanie derbowe i wtedy dopadły nas te wszystkie wirusowe problemy, a dla kibiców był to koniec możliwości uczestniczenia w meczach. Zapowiada się naprawdę fajne spotkanie derbowe. Myślę, że oba zespoły staną na wysokości zadania i pokażą kawał dobrej koszykówki i będziemy gościć dużą rzeszę kibiców w naszej hali - mówi Dariusz Kaszowski.
Chociaż zawodnicy z Łańcuta mają za sobą długie podróże, to jednak trener Kaszowski nie zmienia nic w planie swoich przygotowań.
- Zawodnicy dostali wolną niedzielę, ale od poniedziałku wróciliśmy już normalnie do treningów, więc przygotowujemy się naszym normalnym cyklem do meczu derbowego - opowiada Kaszowski.
Trener Sokoła przyznaje, że mimo dobrych wyników jeszcze nie wszystko pasuje mu w grze podopiecznych, ale nie chce zdradzać dokładnie, o co chodzi.
- Nie będziemy ułatwiać rywalowi zadania - podsumowuje z uśmiechem Dariusz Kaszowski.
Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?