- Jesteśmy po spotkaniu z wiceprezydentem miasta, a także przedstawicielami Miejskiej Administracji Targowisk i Parkingów. Przedstawiliśmy im wole zdecydowanej większości mieszkańców, którzy chcą, aby strefa płatnego postoju weszła na nasze osiedle. Obiecano nam, że najpóźniej w sierpniu. Jesteśmy świadomi, że wówczas my także zostaniemy objęci opłatami, ale to wybór mniejszego zła. Na te chwilę nie ma innej drogi do tego, aby na osiedlu znowu zapanował porządek - mówi Mieczysław Doskocz, przewodniczący rady osiedla 1000-lecia w Rzeszowie.
W centrum Rzeszowa coraz trudniej było zaparkować
Strefa płatnego postoju działa w centrum Rzeszowa od 2017 roku, kiedy przywrócono ją po 12 latach przerwy. Władze miasta zdecydowały się na taki krok, ze względu na rosnąca lawinowo liczbę samochodów. Ze względu na ograniczoną pojemność parkingów, w centrum coraz trudniej było znaleźć miejsce do zaparkowania.
PRZECZYTAJ TEŻ: Jak uniknąć płacenia za parkowanie w centrum Rzeszowa?
Większość parkingów była całymi dniami zajęta przez mieszkańców oraz pracowników działających tu biur, urzędów i sklepów. Z tego powodu osoby, które chciały załatwić coś w centrum Rzeszowa w ciągu dnia praktycznie nie miały szans na zaparkowanie samochodu. Wprowadzenie opłat zalecili fachowcy, którzy uprzednio przeanalizowali ruch drogowy w śródmieściu. Zmiany przyniosły zamierzony efekt, w tej chwili ze znalezieniem wolnego miejsca na samochód w centrum nie ma większego problemu.
Niestety uruchomienie strefy zrodziło poważny problem dla okolicznych mieszkańców. To kierowcy, którzy uciekając przed opłatami parkują swoje auta na podwórkach i w miejscach, gdzie opłaty nie obowiązują, ale jednocześnie postój jest zabroniony. Na osiedlu 1000-lecia ogólnodostępne parkingi przy blokach są całymi dniami zajęte przez kierowców, którzy przyjeżdżają tu z zewnątrz. I przechodząc przez kładkę dla pieszych łączącą ul. Kochanowskiego z dworcem PKP, szybko dostają się do centrum.
- W ten sposób ci ludzie unikają opłat za postój. Ale jednocześnie zajmują miejsca parkingowe, które zawsze służyły mieszkańcom. I coraz częściej zdarza się tak, że my nie mamy już gdzie zaparkować obok naszych bloków
– mówi jeden z mieszkańców ulicy Kosynierów.
Mieszkańcy 1000-lecia chcą strefy u siebie
Zdenerwowani mieszkańcy sugerują, aby rozwiązać problem poprzez poszerzenie płatnej strefy o teren ich osiedla. W odpowiedzi na skargi rada osiedla wywiesiła na klatkach schodowych komunikat:
“W nawiązaniu do zgłaszania przez mieszkańców naszego osiedla wniosków w sprawie rozszerzenia strefy płatnego parkowania na obszar osiedla 1000-lecia, Rada Osiedla zamierza podjąć zdecydowane kroki celem realizacji tych wniosków” – czytamy na ogłoszeniu.
W tej sprawie przeprowadzono już konsultacje z mieszkańcami, których efektem jest złożenie do prezydenta miasta wniosku o poszerzenie strefy.
- Analizujemy tę sytuację. Jeśli prezydent zdecyduje, że poszerzenie strefy to dobre rozwiązanie, skierujemy sprawę do rady miasta, która musi podjąć w tej prawie decyzję
– mówi Agnieszka Siwak-Krzywonos z biura prasowego Urzędu Miasta Rzeszowa.
Z szacunków miasta wynika, że powiększenie strefy płatnego parkowania w Rzeszowie to koszt kilku milionów złotych. Na tyle szacuje się koszt zakupu parkomatów, wyznaczenie miejsc postojowych i modyfikację systemu informatycznego, który obsługuje strefę.
ZOBACZ TEŻ: Kobieta operator walca. Agnieszka buduje obwodnicę Strzyżowa
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Tak Ostrowska-Królikowska traktuje nieślubne dzieci. Nie każdego na to stać
- Ewa Farna chudnie w oczach! Wyciska z siebie siódme poty na sali treningowej
- Złote talerze, pięć sukienek, koncerty gwiazd. Ślub Rutkowskich będzie "na bogato"
- Skaldowie przestaną grać po śmierci Jacka Zielińskiego? Brat przekazał decyzję