MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Strażak Arkadiusz Cichocki po służbie ruszył z pomocą rannym w wypadku autokaru na autostradzie A4 koło Przemyśla

Łukasz Solski
Łukasz Solski
Strażak Arkadiusz Cichocki po służbie ruszył z pomocą rannym w wypadku autokaru na autostradzie A4 koło Przemyśla
Strażak Arkadiusz Cichocki po służbie ruszył z pomocą rannym w wypadku autokaru na autostradzie A4 koło Przemyśla KP PSP w Jarosławiu
W niedzielę, 21 marca, kilka minut po godzinie 23 doszło do wypadku ukraińskiego autokaru na autostradzie A4 przy zjeździe na MOP Kaszyce. W chwili przybycia na miejsce jarosławskich strażaków okazało się, że pierwszej pomocy udziela już poszkodowanym ich kolega z jednostki - strażak Arkadiusz Cichocki.

Arkadiusz Cichocki, będąc po służbie, przejeżdżał autostradą wraz ze znajomymi. Widząc wypadek, natychmiast zatrzymał się i przystąpił do działania. Rozpoznał i ocenił sytuację, a następnie zadzwonił pod numer alarmowy 112 i podał wyczerpujące informacje dotyczące zdarzenia. Z przeprowadzonego wywiadu z osobami, które o własnych siłach wydostały się z rozbitego wraku, ustalił, że autokarem podróżowało 10 osób i są to obywatele Ukrainy, którzy zmierzają do przejścia granicznego w Korczowej.

Tragedia na autostradzie A4 pod Przemyślem. W Kaszycach auto...

Wszedł do rozbitego autokaru

- Nie zważając na zagrożenie, wszedł do wnętrza autokaru i stwierdził, że w środku przebywa jeszcze sześć osób. Cztery z nich mogły wyjść o własnych siłach. Swoją uwagę skupił na dwóch kobietach, które zostały uwięzione pomiędzy uszkodzonymi fotelami. Natychmiast przeprowadził badanie urazowe. Kobiety były przytomne, ale uskarżały się na silny ból w plecach. Strażak stwierdził, że ich życiu nie zagraża niebezpieczeństwo. Poszkodowane pozostawił pod opieką kolegi, z którym podróżował, a sam zajął się dwoma najciężej rannymi mężczyznami. Zaopatrzył ranę jednego z nich. Niestety, drugiemu z poszkodowanych, pomimo prowadzonej resuscytacji nie udało się uratować życia

- relacjonuje bryg. Marcin Betleja, rzecznik prasowy Podkarpackiego Komendanta Wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej.

W tym samym czasie strażacy, którzy przybyli na miejsce, ewakuowali dwie kobiety uwięzione w pojeździe i przekazali Zespołom Ratownictwa Medycznego.

Spełniłem jedynie swój obowiązek

- Arkadiusz doskonale wpisuje się w powiedzenie, iż "strażakiem się jest, a nie bywa". Mimo niedługiego stażu pracy w PSP ma już strażackie i ratownicze doświadczenie, bo od 18. roku życia działa w Ochotniczej Straży Pożarnej

- dodaje bryg. Betleja.

- Spełniłem jedynie swój obowiązek – powiedział skromnie pan Arkadiusz, który na co dzień pracuje w KP PSP Jarosław.

Kierowca nie przyznał się do zarzutów

Autokar uderzył w bariery ochronne, a następnie przewrócił się do rowu. Jednak osoba zginęła, pięć innych zostało rannych. Autobusem podróżowało 10 osób, w tym dwóch kierowców.

23-latek, który prowadził ukraiński autokar, usłyszał zarzut nieumyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym. 23-letniemu Ukraińcowi grozi kara do 8 lat pozbawienia wolności. Ma zakaz opuszczania Polski, został mu zatrzymany paszport, ma dozór policyjny, cztery razy w tygodniu ma się meldować na policji. Kierowca nie przyznał się do zarzuconemu mu czynu, wskazuje na zły stan techniczny kierowanego przez siebie autokaru. Sprawa ta będzie dokładnie analizowana.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24