MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Straż Miejska w Tarnobrzegu na cenzurowanym

Klaudia Tajs
Przez najbliższy rok tarnobrzescy strażnicy będą musieli wykazać się większa efektywnością w swojej służbie. Jeśli nie, w przyszłym rok może ich już nie być.
Przez najbliższy rok tarnobrzescy strażnicy będą musieli wykazać się większa efektywnością w swojej służbie. Jeśli nie, w przyszłym rok może ich już nie być. Fot. Klaudia Tajs
Rok na udowodnienie swojej przydatności i zwiększenie efektywności pracy ma tarnobrzeska Straż Miejska. To zapowiedź prezydenta miasta, który jeśli nie zobaczy poprawy służby mundurowych, zlikwiduje formację wzorem Stalowej Woli.

W naszym regionie Tarnobrzeg jest miastem gdzie straż miejska jeszcze działa. W Stalowej Woli formacja zakończyła swój żywot w kwietniu 2008 roku, gdy po ostrym sporze strażników z władzami miasta została rozwiązaną przez prezydenta Andrzeja Szlęzaka.

Prezydent Mastalerz: za mało efektywni

Teraz czarne chmury zgromadziły się nad tarnobrzeską strażą. Prezydent Norbert Masztalerz, już jako radny grzmiał na sesjach, że efektywność pracy strażników miejskich jest zbyt mała. Dlatego teraz będzie od nich wymagał tego, czego nie udało się byłemu komendantowi.

- Straż ma zakres swoich obowiązków, które powinna realizować - tłumaczy Norbert Mastalerz, prezydent Tarnobrzega. - To egzekwowanie obowiązku sprzątania po psach przez ich właścicieli. To kwestie też złego parkowania aut i braku umów na wywóz śmieci. Do tej pory, w moim przekonaniu, straż nie przywiązywała większej wagi do swoich zadań. Dlatego przez najbliższy rok, strażnicy mają udowodnić swoją przydatność.

Bogusław Cholewa: nie jestem za likwidacją straży miejskiej

Co będzie, jeśli straż miejska nie wykaże większej efektywności pracy i prezydent Tarnobrzega rozwiąże formację? Wówczas część obowiązków, szczególnie tych w zakresie utrzymania bezpieczeństwa przejmie miejscowa policja.

Bogusław Cholewa, zastępca komendanta miejskiego policji w Tarnobrzegu przyznaje, że w ostatnich latach były pewne problemy ze współpracą ze strażą miejską, ale w grudniu ubiegłego roku sytuacja zmieniła się diametralnie. Pierwszymi jaskółkami są wspólne, również nocne patrole funkcjonariuszy straży i policji.

- Nie jestem za likwidacją straży, skoro współpraca układa się pozytywnie, a w samej straży wzrosła liczba etatów - mówi Bogusław Cholewa. - Gdyby jednak doszło do takiej sytuacji, to z racji ustawy musielibyśmy przejąć obowiązki.

Prezydent Szlęzak: Nie żałuję swojej decyzji

Andrzej Szlęzak, prezydent Stalowej Woli rozwiązał straż miejską w kwietniu 2008 roku. Przypomina, że za jej likwidacją przemawiały między innymi względy finansowe.

- Koszty ponoszone przez miasto na straż miejską były niewspółmierne do efektów - przekonuje Andrzej Szlęzak. - Rocznie na utrzymanie formacji wydawaliśmy milion złotych. Po jej rozwiązaniu, co roku wspieramy policję. Trudni mówić o stałych kosztach tej współpracy, gdyż kwoty przekazywane policji są różne. Raz 200 tysięcy złotych, innym razem kwota jest większa. Jednak nie mogę powiedzieć, że decyzja o rozwiązaniu straży miejskiej była zła.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24