- Dalsze pełnienie funkcji przez obecnego przewodniczącego nie buduje zaufania do administracji publicznej i nie daje gwarancji respektowania praw obywateli - argumentowali autorzy petycji. Jednak, co przyznawali sami jeszcze przed obradami, nie robili sobie nadziei na to, że radni podzielą ich argumentację.
- Naszą petycją, w pierwszej kolejności chcemy zwrócić uwagę opinii publicznej na to, w jaki sposób są załatwiane sprawy obywateli przez miejskie organy - tłumaczył Rafał Woźniak, prezes stowarzyszenia. - Nawet jeżeli rada miasta nie przychyli się do naszych postulatów - co najprawdopodobniej się stanie - to będzie to bardzo ważny sygnał dany mieszkańcom.
- Chodziło nam o podkreślenie pewnego problemu, który zauważyliśmy w ostatnim roku - mówi Piotr Dymiński z zarządu krośnieńskiego stowarzyszenia. - Jedne sprawy są załatwiane szybko, inne wolno.
Jak tłumaczy, doświadczyło tego stowarzyszenie, występując z rożnymi wnioskami do rady miasta.
- Możemy przypuszczać, że takie nierówne traktowanie dotyczy nie tylko nas - mówi Dymiński. - Jest też kwestia niedotrzymywania terminów przez przewodniczącego. W piśmie do wojewody stwierdził wprost, że nie można ponaglać rady miasta. Tymczasem w naszym przekonaniu instytucja ponaglenia, wprowadzona w kodeksie postępowania administracyjnego w ubiegłym roku, obowiązuje również radę miasta. To narzędzie, które obywatel może wykorzystać, gdy jego sprawy są załatwiane opieszale i biurokratycznie.
Dymiński podaje przykład: dwie skargi składane w ubiegłym roku na działalność prezydenta.
- Złożyliśmy je przed sesją w czerwcu, przewodniczący bez podania przyczyny odpowiedział, że rozpatrzone będą na sesji w sierpniu - opowiada. - Inny przykład: zmiana nazwy jednej z ulic. Wniosek Idei Carpathia przechodził długotrwałą procedurę. Wniosek rady dzielnicy został załatwiony w ciągu 72 godzin.
Rozpatrzenie petycji radni zostawili na koniec obrad piątkowej sesji. Wcześniej sprawa została skierowana do komisji rewizyjnej. Ta stwierdziła, że w drodze petycji nie można odwołać przewodniczącego. Zgodnie z ustawą - o zmianę składu prezydium musi wnioskować co najmniej 6 radnych.
Radni nie dyskutowali na temat zastrzeżeń wobec przewodniczącego. Uznali, że skoro tylko oni mogą uruchomić procedurę odwołania, petycja jest bezprzedmiotowa.
- Pan przewodniczący prowadzi obrady z dużą klasą, potrafi łagodzić obyczaje w trudnych sytuacjach. Oczywiście, nikt nie jest nieomylny. Ale czy to jest powód do odwołania? - mówił radny Adam Przybysz.
Głosowanie było jednoznaczne: wszyscy radni opowiedzieli się za odrzuceniem petycji. Sam przewodniczący wstrzymał się od głosu. - Byłbym zdziwiony, gdyby moi radni zachowali się inaczej - skomentował Zbigniew Kubit. Dodał, że zarzuty stowarzyszenia go zabolały, bo jako przewodniczący rady jedynie podpisuje się pod jej decyzjami i nie można go obwiniać za to, co postanowią radni.
- Szkoda, że nie rozpatrzono argumentów - podsumował Piotr Dymiński.
zobacz też: Złota Setka Gmin Podkarpacia. Piotr Przytocki Prezydent Krosna
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Mamy projekt idealnej sukni ślubnej dla Romanowskiej. W tej kreacji skradnie show!
- Czy to Edzia z "Królowych życia" pomogła w obnażeniu Dagmary? Jest jeden szczegół
- Jak mieszka Paulina Sykut-Jeżyna? Ma balkon o powierzchni nowej kawalerki [ZDJĘCIA]
- Popek na tronie z pustaków. Tak żyje po odejściu z "Pytania na Śniadanie" [ZDJĘCIA]