W Przemyślu, chociaż Czuwaj w sześciu ligowych meczach nie zdobył jeszcze punktu, po cichu liczą na "przepustkę" dla kapitana drużyny, Pawła Stołowskiego. Ten 28-letni rozgrywający (192cm, 84kg) przez pewien czas był liderem strzelców w superlidze, a obecnie z 43. bramkami jest drugi za Ivanem Cupićem (Vive Targi Kielce) - 45, wyprzedzając Przemysława Krajewskiego (Azoty Puławy) -42 oraz zawodników Wisły Płock, Valentina Ghionea i Petara Nenadića (obaj po 40).
- Kto wie, kto wie? - rozważa ewentualne powołanie "Stołka" jego klubowy trener, Bogusław Kubicki. - Paweł bardzo dobrze wszedł w sezon, nie boi się renomowanych rywali i udowadnia, że można na niego liczyć. Szkoda, że nie idzie tak pozostałym naszym graczom. Ale liczę, że jeszcze pokażą na co ich stać w następnych meczach, kiedy zmierzymy się z teoretycznie słabszymi rywalami.
Paweł Stołowski, na co dzień nauczyciel wychowania fizycznego w przemyskim LO im. Słowackiego, nie zaprząta sobie głowę ewentualnym powołaniem do narodowej kadry. Swoją szansę mógł wykorzystać już kilka lat temu, kiedy miał oferty z mocnych klubów. Popularny "Stołek" zdaje sobie sprawę, że Biegler nie dokona dużych roszad, a postawi na wypróbowanych oraz perspektywicznych zawodników. A takich nie brakuje w polskiej lidze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?