Stalówka, Sokół Sieniawa i KS Wiązownica zapraszają. Wisłoka Dębica jedzie do lidera z Krakowa

Meczu z Avią Świdnik nie może się doczekać Stal Stalowa Wola. Nie może być inaczej, skoro nasz wicelider w sześciu kolejkach stracił 6 goli, by w starciu z rezerwami Korony Kielce zainkasować 5 ciosów (3:5).

Ekipa trenera Łukasza Surmy chce wrócić do wygrywania, bronić miejsca w czołówce, bo tabela jest spłaszczona. Z Avią łatwo nie będzie - rzadko trafia do siatki (9 goli), ale straciła zaledwie trzy bramki.

Sokół Sieniawa, rewelacja początku sezonu (3. miejsce), będzie gościć Podhale Nowy Targ. Drużyna Arkadiusza Barana zdobywa niewiele goli (9), ale wyciska z nich sporo punktów. „Górale” w ostatnich trzech 3 meczach zdobyli tylko 2 „oczka”, toteż nasz zespół ma prawo do optymizmu.

Piłkarskie święto szykuje się w Wiązownicy. Na boisku beniaminka pojawi się najbogatsza w lidze Wieczysta Kraków, w której grają byli reprezentanci kraju (Majewski, Peszko) oraz gracze z zagranicy. Nasz KS przegrał trzy mecze, jest nisko w stawce (16.), ale Wieczysta nie gra na razie cudów, więc miła niespodzianka jest możliwa.

Tylko Wisłoka zagra na wyjeździe - dębiczan czeka wyjazd do podkrakowskiej Rącznej, gdzie zmierzą się z Cracovią II, liderem tabeli. Wisłoka po 2:0 z Lublinianką ma nadzieję na kolejną zdobycz.

Przeciwnik jest mocny, ostatnio postawił się Wieczystej, ale my, choć punktów mamy trochę mało, gramy całkiem solidną piłkę. W każdym meczu stwarzamy okazje bramkowe, staramy się utrzymywać przy piłce. Cracovia też stawia na taki styl, więc może to być niebrzydki dla oka mecz. Nastroje po wygranej są dobre, liczymy, że coś ugramy, bo wypada podskoczyć w tabeli - dodał defensor Wisłoki.

mówi Szymon Kardyś, obrońca ekipy z Parkowej