"Stalówka" dalej pozostaje bez wiosennego zwycięstwa na wyjeździe, ale goście sami byli sobie winni. Okazja do strzelenia gola była w Nowym Dworze nie jedna, ale ze skutecznością nasi byli na bakier. Świt zdobył pierwszy punkt na boisku w rozgrywkach wiosennych.
Zespół z Nowego Dworu wcześniej przegrywał w wiosennych meczach wszystko, a jedyne trzy punkty zgarnął walkowerem za mecz z KSZO Ostrowiec Świętokrzyski.
Zderzyli się głowami
W przypadku przyjezdnych znowu można było uprawiać "gdybanie". Gdyby do przerwy świetne okazje wykorzystali Michał Kachniarz i Daniel Radawiec, Świt już by się nie pozbierał.
Ale ten pierwszy nie zdołał pokonać bramkarza rywali w sytuacji "sam na sam", a drugi główkował z bliska obok bramki. Po zmianie stron próbował wpisać się na listę strzelców między innymi Wojciech Białek, który po podaniu od Michała Czarnego też znalazł się sam przed bramkarzem z Nowego Dworu, ale w trudnej sytuacji tylko trącił piłkę i nie udało się jej skierować do siatki.
W Stali "zadebiutował" Tomasz Lewandowski, który po raz pierwszy zagrał na wiosnę, wyszedł w podstawowym składzie i wypadł bardzo pozytywnie. Mógł zagrać od początku dzięki pauzie za kartki innego defensora, Artura Cebuli, ale nie wiadomo, czy "Lewy" nie wywalczył sobie właśnie miejsca w pierwszej jedenastce na dłużej.
Walczył też ofiarnie Tomasz Demusiak, który po niebezpiecznie wyglądającym zderzeniu się głowami z Łukaszem Sosnowskim, grał z opatrunkiem. Na pozostawiającym wiele do życzenia boisku w Nowym Dworze swoje okazje mieli też i grający często długimi przerzutami gospodarze, w tym między innymi Dariusz Zjawiński, były zawodnik Legii Warszawa, ale też bez efektu.
Musiał odpokutować
W Świcie zespół prowadził oficjalnie drugi trener Patryk Drewnowski, bo pierwszy, Tomasz Reginis, musiał odpokutować dwa mecze za krytykę sędziego we wcześniejszym meczu z Okocimskim Brzesko, w którym został odesłany na trybuny.
Po spotkaniu wymienił się uwagami co do poziomu sędziowania w drugiej lidze z trenerem Stali, Mirosławem Kalitą. Do sędziowania w Nowym Dworze też były uwagi po stronie "Stalowców", a "ciekawostką" była żółta kartka dla Michała Skórskiego. Dostał ją za to, że do jednego z rywali powiedział… "grasz jak dziwka". Tak to zostało opisane w sędziowskim protokole.
Piłkarzy Stali w Nowym Dworze dopingowali tradycyjnie jeżdżący na wyjazdowe spotkania stalowowolscy "szalikowcy", których stawiła się na meczu ze Świtem ponad setka. Zachowywali się wzorowo, dopingując głośno swój zespół. Może doczekają się w końcu na wiosnę pierwszych wyjazdowych trzech punktów, już w sobotę mecz z Jeziorakiem w Iławie…
ŚWIT NOWY DWÓR MAZOWIECKI - STAL STALOWA WOLA 0-0
Składy obydwu drużyn oraz noty dla zawodników i pomeczowe wypowiedzi w poniedziałkowym Stadionie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Ksiądz ze "Złotopolskich" wybrał sutannę, bo kochał się w mężczyźnie?!
- Porwała Mateuszka w "M jak Miłość". Nieznana historia Joanny Kasperskiej
- Aktorka Lena Góra prawie pokazała widowni obnażony dekolt! To działo się na scenie
- Maffashion i Michał mają wspólne plany po "TzG". To sporo mówi o ich relacji