Stal Stalowa Wola gra dziś z Zagłębiem Lubin

Mecz z Zagłębiem rozegrany zostanie przy sztucznym świetle na nowo oddanym stadionie w Lubinie, nazwanym Dialog Arena. W szeregach gospodarzy gra między innymi reprezentant Polski, Szymon Pawłowski.

Lubinianie to prawdziwi "mocarze" i potentaci finansowi, a w ich szeregach oprócz wspomnianego Pawłowskiego występuje też między innymi inny powoływany także do reprezentacji trenera Leo Beenhakkera pomocnik Robert Kolendowicz.

O tym, że nie trzeba jednak aż tak strasznie bać się Zagłębia, przekonali się już stalowowolanie jesienią, gdy wygrali z rywalami na własnym stadionie 1- po golu Abela Salamiego. Teraz "Stalówka" jest mocniejsza, a na dodatek świetnie zaczęła rozgrywki wiosenne, pokonując Koronę Kielce u siebie 3-0.

- Udała nam się inauguracja wiosny, lepiej być nie mogło - mówił Kamil Karcz, pomocnik Stali, który z Koroną zdobył jednego z goli. - Obyśmy prezentowali się tak w kolejnych meczach.

Wielką stratą będzie dla Stali brak w składzie na mecz w Lubinie pomocnika Konrada Cebuli, który z Koroną zarobił kolejną żółtą kartkę i musi pauzować. - Nie wystąpię w meczu z Zagłębiem, ale mamy szeroką i wyrównaną kadrę, wierzę, że moi koledzy sobie poradzą z rywalem i przywiozą korzystny wynik - mówił Konrad Cebula.
Na pewno każda zdobycz punktowa Stali będzie sukcesem. Tym bardziej, że Zagłębie przegrało ostatnio bardzo ważny mecz na szczycie z liderem, Widzewem w Łodzi 0-1 i będzie chciało się za wszelką cenę odkuć przed własną publicznością.