MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Stada dzików niszczą uprawy, myśliwi płacą odszkodowania

Karolina Jamróg
Często szkody w uprawach wyrządzają lochy z małymi warchlakami.
Często szkody w uprawach wyrządzają lochy z małymi warchlakami. Dariusz Danek
Rolnicy z powiatu łańcuckiego są wściekli. Dziki coraz częściej plądrują im pola z ziemniakami i kukurydzą.

- Jest ich coraz więcej - mówi pan Mirosław, mieszkaniec wsi Zalesie, któremu dziki zniszczyły uprawę ziemniaków.

Problem dotyczy całej gminy. Z niechcianymi gośćmi walczą m.in. rolnicy z Rakszawy, Węglisk i Medyni.

- Szkód jest dużo. Dziki niszczą nie tylko uprawy ziemniaków, ale też kukurydzy. Wchodzą w szkodę na łąkach, bo szukają na nich owadów i pędraków - twierdzi Stanisław Mach, inspektor ds. leśnictwa w Urzędzie Gminy Rakszawa.

Zdaniem Lecha Steligi, myśliwego z Polskiego Związku Łowieckiego w Rzeszowie nie należy winić dzika za to, że opuścił swoje naturalne środowisko.

- W lesie roi się od ludzi. Dzik nie ma tu spokoju. Znajduje go na nieskoszonych łąkach i nieużytkach rolnych. Stamtąd ma już blisko do pól uprawnych - wyjaśnia.

Rolnicy dostają odszkodowania

Mieszkańcy, którym dziki zniszczyły plony mogą starać się o odszkodowanie. Pieniądze wypłacają koła łowieckie. Terenem gminy Rakszawa dzielą się trzy koła: "Ryś", "Diana" i "Kuropatwa".

- Od maja wypłaciliśmy prawie 10 tys. zł odszkodowań. Kwoty są różne, od 100 do 2 tys. zł. W zależności od rozmiaru szkód. Na pieniądze czeka się średnio 15 dni - twierdzi Zbigniew Woś, łowczy z koła łowieckiego Ryś Łańcut.

Tyle samo musieli wypłacili rolnikom myśliwi z koła "Diana".

- W tym roku wyjeżdżaliśmy wiele razy do szkód wyrządzonych przez te zwierzęta - przyznaje łowczy Jan Skoczyłas.

Przeganiają i strzelają

Myśliwi przekonują, że starają się powstrzymać dziki przed niszczeniem upraw.

- Kupiliśmy specjalny odstraszasz, który śmierdzi ludzkim potem. Rozdajemy go rolnikom - mówi Zbigniew Woś.

Odstraszacze stosują też myśliwi z "Diany".

- Poza tym myśliwi pełnią dyżury w tych miejscach, gdzie dziki wyrządzały najwięcej szkód. Walczymy z nimi też w inny sposób. Odstrzeliliśmy już 20 sztuk. Problem w tym, że trwa okres ochronny dla loch. A to często matki wyprowadzające swoje młode wchodzą w szkodę - dodaje łowczy Skoczyłas.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24