Stelmet Zielona Góra - STABILL JEZIORO TARNOBRZEG 98:69 (29:17, 22:17, 27:17, 20:18)
Stelmet: Dragicević 19, Zamojski 12 (2x3), Cel 8 (2x3), Eyenga 8, Koszarek 8 (2x3) - Kucharek 11, Walker 9 (1x3), Hrycaniuk 8, Barlov 8 (2x3), Chanas 4, Brackins 3 (1x3).
Jezioro: Fitzgerald 22, Allen 17 (4x3), Nowakowski 14 (2x3), Doask 6, Krajniewski 2 - Łukasiak 6, Rajewicz 2, Patoka.
Sędziowali: Wojciech Liszka, Cezary Nowicki i Bartosz Puzoń. Widzów: 1200.
Mistrzowie nie zlekceważyli Jeziorowców i wyszli w najmocniejszym składzie z dwójką etatowych reprezentantów Polski Łukaszem Koszarkiem oraz Przemysławem Zamojskim
Wynik meczu po 13 sekundach gry otworzył Chaisson Allen, który celnie trafił spod kosza. Tylko przez 180 sekund trwała wyrównana walka obu zespołów. Na początku czwartej minuty ponownie Allen trafił za trzy i było 7:7. Potem serią siedmiu punktów miejscowi szybko odskoczyli i tym samym przejęli inicjatywę w meczu.
Podopieczni Mihailo Uvalina jednak na tym nie poprzestali, a dalej kontynuowali ostrzeliwanie kosza przyjezdnych. W 10 minucie po punktach Macieja Kucharka było już 29:13. Przed upływem 10 minut trafili jeszcze Szymon Łukasiak i Marcin Nowakowski co poprawiło konto gości. Gospodarze w pierwszych 10 minutach byli niemal bezbłędni mając 90 procent skuteczności w rzutach z gry, kiedy to nasi zaledwie 38 procent. To najlepiej odzwierciedlała grę obu zespołów. W drugiej kwarcie obraz niewiele się zmienił nadal dominowali gospodarze, którzy w 15 minucie prowadzili już 42:22 po tym jak Adam Hrycaniuk trafił spod kosza.
Dwudziestopunktowa przewaga po tak krótkim czasie gry była niepokojąca dla naszej ekipy. Nasi gracze zdawali sobie z tego sprawę i jak mogli tak starali się zmniejszyć różnicę. Ostatecznie do szatni schodzili przy stanie 34:51. Po przerwie goście nadal nie potrafili przeciwstawić się rywalom. Zielonogórzanie bez większego problemu zdobywali kolejne punkty powiększając jeszcze i tak wysoką przewagę nad tarnobrzeskim zespołem.
W 30 minucie przewaga ta była bliska 30 punktów, kiedy to zza linii 6,75 trafił Łukasz Koszarek i na tablicy świetlnej widniał wynik 78:49. Jeziorowcy mimo dobrej gry pod koszem i częściej oddawanym rzutom z gry byli co najmniej o klasę słabsi od mistrzów Polski. To właśnie gra na deskach naszych graczy mogła się jedynie podobać. Przyjezdni znacznie lepiej od miejscowi radzili sobie na tablicy atakującej, gdzie zebrali 17 piłek, a zielonogórzanie tylko siedem. Duży wkład w dobrą postawę pod koszem miał Andrew Fitzgerald, który zdobył 22 punktów i zebrał dziewięć piłek. Niestety po takim meczu ciężko znaleźć więcej pozytywów. Zwycięstwo i dwa punkty zasłużenie zostały w Zielonej Górze.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Rafał Mroczek wziął ślub z ukochaną! Cichopek i Kurzajewski pokazali zdjęcia z wesela
- Sprawdziliśmy, jak będzie wyglądać dziecko Krzan i jej ukochanego. Sama słodycz!
- Amerykanie wycenili Alicję Bachledę-Curuś. Takiej fortuny nikt się nie spodziewał
- Zapendowska nie była idealną matką. Takie błędy popełniła przy wychowywaniu córki