SSK Rzeszów znów nie awansowało do II ligi

Rzeszowianie turniej finałowy rozpoczęli bardzo dobrze, bo od ogrania Bombardiera Szczecin. SSK długo wszystko miało pod kontrolą, ale w 37. minucie rywale zbliżyli się na sześć punktów (64:58). Ważne punkty zdobył jednak Mikołaj Sowa, Jackowi Łopatowskiemu ręka nie zadrżała na linii rzutów osobistych i wygrana stała się faktem.

W sobotę rywalem były Żubry Białystok. - To był zdecydowanie najmocniejszy zespół w stawce - powiedział Marcin Wajgiel z rzeszowskiej ekipy, która długo dotrzymywała kroku białostoczanom. Decydująca okazała się III kwarta. Po tej porażce jasnym się stało, że o wszystkim decydował będzie mecz z Politechniką Kraków. Rzeszowianie dobrze go zaczęli i pod koniec II kwarty prowadzili. To co najgorsze miało jednak dopiero nadejść. - Krakowianie trafiali za trzy jak w transie i nie mogliśmy znaleźć na to recepty. Gotowaliśmy się, zamiast dalej grać swoje. Jesteśmy załamani i niewiemy, co nas czeka. Teraz musimy odpocząć od siebie, od koszykówki - zakończył Marcin Wajgiel.

Wyniki: Żubry Białystok - AZS Politechnika Krakowska 73:65 (19:17, 11:19, 25:12, 18:17), SSK Rzeszów - Bombardier Szczecin 69:60 (19:14, 22:15, 15:12, 13:19), Bombardier - Politechnika 59:74 (14:18, 9:24, 16:15, 20:17), Żubry - SSK 82:62 (22:14, 18:22, 24:10, 18:16), Bombardier - Żubry 83:75 (29:19, 9:19, 22:22, 23:15), Politechnika - SSK 80:55 (13:18, 21:15, 19:10, 27:12).

Punkty dla SSK: Banyś 14, 11, 11, Baran 2, 3, 2, Łopatowski 6, 15, 2, Żmudka 14, 9, 11, M. Sowa 8, 4, 9, Brud 9, 2, ng., Sajnóg 0, 4, 0, Szubart 12, 8, 11, Dworak 4, 0, 7, Wojtan 0, 0, ng., G. Sowa 0, 3, 0, Skop ng., 3, 2, Waszyński ng., ng., 0.