- Patentu na Unię Leszno nie mam. Myślę, że kluczową sprawą jest zgranie się ze sprzętem. Jeśli jest się pewnym danego silnika lub motocykla to wynik przychodzi sam - mówi Rafał Okoniewski.
- Nie ukrywam, że miałem trochę obaw przed tym spotkaniem. Podczas treningu przetestowałem wszystkie silniki, wybrałem trochę w ciemno, ale jak widać, trafiłem - opowiadał po zawodach żużlowiec PGE Marmy Rzeszów.
O końcowym wyniku niedzielnego meczu zadecydował ostatni bieg. Rafał Okoniewski nie wspomina go jednak najmilej.
- Przyznam szczerze, że nie przepadam za takimi biegami. Tym bardziej się cieszę się, że udało się go wygrać, a moja drużyna wywalczyła remis i zdobyła jeden punkt - podsumowuje popularny "Okoń".
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"