- Sezon za pasem. Wszyscy się zastanawiają, czy nie zaszkodzi wam, że nie możecie jeszcze trenować u siebie. Nie ulega kwestii, że nie jest to dobre?
- Z pewnością psychicznie byłoby lepiej, gdyby tak było, bo można by było wyciągać jakieś wnioski. Osobiście czuję, że sparingi i zawody, w których jadę wystarczają mi, aby dobrze przygotować się do sezonu.Na żużlu czasem bywa tak, że zbyt duża liczba treningów "idzie" w drugą stronę. To jest moje zdanie. Może uda się tak, iż akurat okres, jaki pozostanie nam do startów u siebie wykorzystamy na tyle, że wszystko będzie super pasowało.
- Jak spisują się motory. Wszystko jest OK?
- Tak, po sparingach mogę powiedzieć, że część z zakupionych silników, jakie poczyniłem u różnych mechaników, spisuje się dobrze. To na, co stawiałem, sprawdza się. W żużlu jest tak, że nie wszystkie zakupione silniki pasują, ale jest część, z których jestem zadowolony. Częściowo przywiozłem sobie pewne rzeczy. Z motocyklami będą podróżował.
- Panuje opinia, że tak, jak w tamtym roku jest ta sama czwórka do brydża, czyli czterech kandydatów do medali plus Azoty Tarnów. To nie jest odkrywcza teza...
- Dokładnie tak jest, ale nie chciałbym kalkulować. Wolę poczekać do pierwszych meczów. Wówczas będzie widać, kto dobrze się prezentuje w tym roku. Co do nowinek regulkaminowych, to każde nowinki są kontrowersyjne, ale poczekajmy z ocenami do końca sezonu. Zobaczymy, jak to się sprawdzi i dopiero wówczas będzie można wyciągać wnioski.
- Przy tym regulaminie nie będzie już meczów ważnych i ważniejszych...
- W sumie nigdy tak nie było. Jak jeżdżę na żużlu, to nie było jeszcze nigdy przed meczem narady, że na przykład dzisiaj ten mecz jest o pietruszkę i nie musimy się sprężać. Każdy z nas po to wyjeżdża na tor, aby wygrać i nie ma jakiegoś odpuszczania. Nie ma więc meczów ważnych i mniej ważnych.
- Czy tak doświadczonego zawodnika, jak pan, po zmianie klubu, nachodzą myśli w rodzaju - "jak to będzie w nowej drużynie?" Czy przyzwyczaił się już pan do tego, że teraz to w Rzeszowie jest mój zespół?
-Tak. Bardzo chcę dobrze jeździć. Teraz jestem w nowym otoczeniu, wiem, jakie są wymagania i oczekiwania. Tak naprawdę nie mogę się już doczekać startów, ale z drugiej strony są obawy, aby dobrze zacząć. To będzie dla mnie bardzo ważne. Będę się starał, aby naprawdę dobrze jeździć od pierwszego meczu. Na dziś wygląda to optymistycznie.
- Dobrze zacząć, czyli wygrać na inaugurację w Gdańsku?
- Jak najbardziej. Ze wszystkimi będziemy chcieli wygrywać, nie tylko w Gdańsku. Oby tylko zdrowie dopisywało i omijały nas kontuzje, a wszystkie inne rzeczy postaram się tak poukładać, aby było dobrze.
- Powiedział pan, że jeżeli by się udało awansować do Grand Prix, to dlaczego nie? Ale bez specjalnej napinki...
- Jak oglądałem ostatnie Grand Prix, a znam dobrze Jarka Hampela, który jeździ bardzo dobrze, to zawodnik wielkiej klasy, zazdrościłem mu. Chciałbym jeszcze raz spróbować swoich sił w Grand Prix, może byłoby inaczej. Wiem jednak gdzie jest moje miejsce w szeregu i nie staram się nie stawiać wszystkiego na jedną kartę, bo można się rozczarować. Jeżeli zdrowie, umiejętności i motocykle pozwolą na to, aby jeździć W GP, to na pewno bym z tego nie zrezygnował, nawet jeżeli będą obowiązywały obecne przepisy. Tym bardziej, że chciałbym pozwiedzać trochę świata, a awansując do Grand Prix można niektóre fajne miejsca zobaczyć.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice