Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Widziane z bliska. Rzeszowska depresja piłkarska

Marek Bluj
Marek Bluj, dziennikarz "Nowin".
Marek Bluj, dziennikarz "Nowin". Archiwum
Piłkarze Stali Rzeszów wygrali mecz. Żadna wielka sztuka. Pokonali w końcu zamykającą tabelę Wierną, ale na wiadomość o zwycięstwie z krzeseł podnieśli się ostatni już niepoprawni optymiści.

Niektórzy wmawiają nam, że Stal jest znów w grze o awans, że nie wszystko stracone. Itp, itd. No i po co się czarować? Mamić wizją awansu. Spójrzmy prawdzie w oczy. Stal kopie piłkę tej wiosny kiepsko, rzadko trafia do siatki rywali, częściej traci niż zdobywa punkty. Myślałem, że się poprawi, ale oznak ożywienia nie ma. Straty i pozycja w tabeli mówią praktycznie same za siebie. Ekipa z ulicy Hetmańskiej miała wygrywać, a robi to sporadycznie. Jak na złość autorom projektu „2 liga dla Rzeszowa”, sobie i swoim kibicom. Też mi nieswojo, że dobry pomysł, nacechowany koncertem dobrych życzeń trzeba między bajki wkładać.

Co z tego, że stalowcy pokonali słabą Wierną, skoro przegrali z Motorem, Garbarnią i Resovią. Ta ostatnia ma szczególną satysfakcję, bo niedoceniana plasuje się wyżej od Stali. Gdyby to była 2 czy 1 liga, pewnie takich rzeszowskich targów by n ie było, choć ciągną się one z różnym natężeniem, przybierając rozmaite barwy, od pół wieku, a nawet dłużej. Pewnie inna byłaby kultura słowa i stylistyka wzajemnych uszczypliwości. Coś w tym projekcie nie do końca zagrało. Nie zostało dopracowane. Nie akcje, nie warto o nie kruszyć kopii, tylko ludzie. Gdyby Stal wygrywała, jak miała, nie byłoby sprawy. Nie wygrywa, bo są w tej lidze lepsze od niej zespoły i kropka. Drużyna gra, jak potrafi, ale jest sprawa, której nie można zamieść pod dywan. Zainteresowani z Ratusza i klubu, a właściwie spółki zapewne wiedzą o co chodzi.

Najgorsze jest to, że rzeszowska piłka nie zrobiła i znów nie zrobi ani kroku w przód. Zanosi się na kolejny stracony sezon i pieniądze. Mimo, że chęci były dobre. Bartometr poszedł w dół. - Mam depresję - oznajmił mi kolega kibic po porażce z Garbarnią. Ja też! Musimy jakoś z tym żyć do kolejnego sezonu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24