Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia do Francuzów musi mieć cierpliwość

Marek Bluj
fot. Krzysztof Kapica
W środę o godzinie 20 siatkarze Asseco Resovii w pierwszym meczu 1/4finału Pucharu CEV zmierzą się we Francji z Arago de Sete. Klubowi statystycy rozłożyli już rywali na czynniki pierwsze.

Teraz kolej na zawodników, którzy muszą być skuteczni i bardzo cierpliwi.

- To rzeczywiście mocna, bardzo dobrze technicznie ułożona drużyna, najmocniejsza z tych, z którymi graliśmy w tym sezonie w europejskich pucharach. W polskiej lidze byłaby w czołówce. W lidze francuskiej plasuje się w górnej połowie tabeli. Ma w składzie wielu bardzo dobrych zawodników - ocenia przeciwnika Michał Mieszko Gogol, specjalista w Resovii od analizy gry rywali.

Gracze z przyszłością
- Gra oparta jest przede wszystkim na technice. Rozgrywający Benjamin Toniutti, atakujący Marien Moreau, środkowy Jose Trefle, przyjmujący Baptiste Geiler, to zawodnicy z reprezentacji Francji, choć niekoniecznie grają w pierwszej "6", ale pukają do niej, za dwa lata będą grać w "6". Toniutti zresztą już w niej gra na zmianę z Pierrem Pujolem - dzieli się swoimi wiadomościami Gogol.

- Jest libero z reprezentacji Niemiec- Ferdinand Tille, jest też libero z reprezentacji Francji Edouard Rowlandson, nie wiemy, dlaczego teraz nie gra, może jest kontuzjowany. Obaj to świetni siatkarze. Jest także środkowy Andrii Levczenko z Ukrainy oraz Ryan Anselma, środkowy z reprezentacji Holandii, nominalnie nie gra w "6", ale wchodzi na zmiany. Przeciwnik więc ma też ławkę...

Ruszyć ich zagrywką
- Mają bardzo dobre przyjęcie, ciężko jest ich w nim "ruszyć". Będziemy szukać na to sposobów. W lidze francuskiej nie ma siłowej zagrywki, dlatego zagrywka "Dżordża" Grozera czy Alka Achrema może robić na nich wrażenie. Warto także zwrócić uwagę na ich atak. Mają w nim cały wachlarz zagrań - kiwki, plasy. Grają to, co w polskiej lidze Stephane Antiga i Guillaume Samica. Bardzo ważnym ogniwem tej drużyny są Geiler oraz Moreau - podkreśla nasz analityk.

Blok z mankamentami
- Słabszym elementem Francuzów jest blok. To najbardziej widoczny mankament. Mają tu dużo problemów, nie łapią dużo piłek. Szczególnie skrzydłowi. Bardzo aktywni są środkowi, dlatego na naszym środku musimy urozmaicić grę. Czeka nas naprawdę ciężka przeprawa. Trzeba być przygotowanym na cały wachlarz plasów, kiwek, trzeba być przede wszystkim cierpliwym. To jest słowo kluczowe przed czekającymi nas dwoma meczami. Trzeba być skoncentrowanym i nie dawać ponieść się emocjom, nie można się frustrować, ani irytować, że przeciwnik dwa razy posłał plas w to samo miejsce... - radzi Gogol.

Są wspomnienia
Nasza drużyna we wtorek rano udaje się w daleką podróż z kilkoma etapami. Po wylądowaniu w Marsylii do Sete powinna dotrzeć około 20, po ponad dwóch godzinach jazdy autokarem. Pewnie nie będzie dziś już siły na trening. Najważniejsze by wygrać w środę. Warto przypomnieć, że w klubie tym przez 4 lata grającym trenerem był Marek Karbarz, który znajduje się w ekipie na Sete.

- To był mój pierwszy i ostatni klub na Zachodzie, do którego trafiłem nie bez pomocy Jana Sucha - mówi obecny wiceprezes Asseco Resovii.

- Sete to piękne miasteczko nas samym morzem, z portem rybackim, przecięte dwoma kanałami, które łączą się z morzem i jeziorem. Mam stamtąd wiele wspomnień. Mam nadzieję, że w czwartek razem z naszą drużyną wrócę z dobrym wynikiem, czyli zwycięstwem.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24