Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Team Asseco Resovii ma dwie szanse na półfinał w starciu z AZS-em Olsztyn. Wykorzystajcie tę pierwszą!

Marek Bluj
Resovia rzutem na taśmę awansowała do najlepszej szóstki, teraz ma szansę na grę w półfinale
Resovia rzutem na taśmę awansowała do najlepszej szóstki, teraz ma szansę na grę w półfinale K_kapica_afk
- Chcemy zapewnić sobie awans do półfinału już w sobotę. Nie chcemy odkładać sprawy do trzeciego meczu w niedzielę. Zrobimy wszystko, aby tak się stało - mówi Michal Kędzierski, rozgrywający Asseco Resovii, który poprowadził swoją drużynę do pierwszego ćwierćfinałowego zwycięstwa nad Indykpolem AZS-em Olsztyn 3:2.

Resoviacy w rywalizacji do dwóch zwycięstw z Indykpolem wygrywają 1-0. I są o krok od awansu do półfinału, w którym na lepszego z tej pary czeka ZAKSA Kędzierzyn-Koźle. Teraz rywalizacja przenosi się do Rzeszowa. Kolejny mecz zostanie rozegrany w sobotę 21 kwietnia (godzina 14.45; transmisja - Polsat Sport), a ewentualny trzeci - zaplanowany został w niedzielę 22 kwietnia.

- Bardzo się cieszę, że w końcu miałem okazję się pokazać tak ważnym momencie i , że nasza drużyna wygrała - kontynuuje Kędzierski.

Resovia przegrywała już 0:2, ale wykazała hart ducha, nakręcała się pozytywnie i odwróciła losy spotkania. - Wierzyliśmy, że wszystko może się odwrócić, bo taka jest siatkówka. W pierwszych dwóch asetach Olsztyn mocno na nas napierał, grał dobrze. W trzecim, czwartym i piątym secie to my byliśmy bardziej agresywni na boisku, więcej się cieszyliśmy po udanych akcjach, to przyniosło skutek. Odwróciliśmy to wszystko - opisuje newralgiczne momentu sportowego horroru w hali Urania młody rozgrywający teamu znad Wisłoka.

- W sobotę nie będzie wcale łatwo, olsztynianie są bardzo dobrą drużyną, pokazali to w pierwszych dwóch setach. Myślę, że w Rzeszowie będzie równie ciężko. Aczkolwiek mamy przewagę własnego boiska. Musimy wygrać jeden z dwóch meczów. Postaramy się, aby tak było, zwłaszcza, że gramy lepiej u siebie, przez to nasze szanse są zdecydowanie większe, nasza publiczność również dopisuje i nam pomaga.

Jak widać było po ostatniej części meczu w Olsztynie, mimo że to już końcowa faza sezonu, to jednak para jeszcze jest i myślę, że zostanie tak już do końca sezonu. Mamy jeszcze siły wygrywać i mam nadzieję, że będziemy robić to jeszcze jak najczęściej w tym sezonie, bo wiele mamy jeszcze do wygrania - kończy Kędzierski, którego za dobrą zmianę i dobrą grę mocno komplementowali koledzy, w tym trener Andrzej Kowal i Aleksander Śliwka - jeden z filarów rzeszowskiej drużyny.

- Po dwóch przegranych setach nie mieliśmy nic do stracenia, wyszliśmy na boisko i bawiliśmy się siatkówką. Zwycięstwo w trzecim, wyrównanym secie dało nam potężnego kopa mentalnego. Muszę pochwalić mój zespół, wszyscy walczyli, wszyscy którzy weszli z ławki, na czele z Michałem Kędzierskim, dali fantastyczne zmiany. Widać było na boisku, że jesteśmy drużyną, byliśmy razem. To jeszcze nie jest koniec, Olsztyn to świetna drużyna, myślę, że w Rzeszowie będzie walczył do ostatnich chwil - powiedział Śliwka.

- Zmiana Michała Kędzierskiego była świetna, zagrał bardzo odważnie, dużo grał pierwszym tempem, co nam pozwoliło łatwiej i skuteczniej prowadzić grę na skrzydłach. Praktycznie z każdą piłką graliśmy lepiej. Zrobiliśmy jeden mały kroczek. Musimy wygrać jeszcze jedno spotkanie, a o meczu w Olsztynie musimy bardzo szybko zapomnieć. Na razie mamy lekką przewagę. Mamy własną halę, swoich kibiców, mamy większą wiarę, chcemy rozgrać jeszcze lepsze spotkanie niż w Olsztynie - stwierdził coach resoviaków.

Olsztynianie, którzy pod koniec spotkania sprawiali wrażenie, jakby jednakowo brakowało im wiary i sił, zapowiadają na Podpromiu twardą walkę. - Wszystko w naszych rękach. Resovia gra lepiej u siebie niż na wyjazdach, ale jedziemy walczyć - zapewnia Daniel Pliński, środkowy Indykpolu.

- Są to dwa wyrównane zespoły jedziemy do Rzeszowa bez żadnych kompleksów, aby pokazać się z jak najlepszej strony, a wtedy wszystko jeszcze może być możliwe. Ważne by maksymalnie skupić się na pierwszym spotkaniu, jeżeli zwyciężmy, to w niedzielę sprawa będzie otwarta i to Rzeszów będzie na tym musiku - to opinia dla akademickiego radia przyjmującego AZS-u Adriana Buchowskiego.

Resovia nie może nie wykorzystać swojej szansy!

ZOBACZ TAKŻE - STADION Bogdan Serwiński ze Swim Trim Rzeszów - Triathlon

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24