Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Siatkarze Asseco Resovii przegrali 0:3 wyjazdowy mecz z Onico Warszawa. Resoviacy po 27. kolejce stracili miejsce w pierwszej szóstce!

bell
Asseco Resovia na wyjeździe zawiodła kolejny już raz...
Asseco Resovia na wyjeździe zawiodła kolejny już raz... BARTEK SYTA
Siatkarze Asseco Resovii przegrali 0:3 bardzo ważny dla układu sił w czołowej szóstce PlusLigi mecz z Onico Warszawa. Resoviacy po tej porażce zajmują siódme miejsce w tabeli, czyli wypadli z szóstki. To był ich slaby mecz. Resoviacy zawiedli także samych siebie.

- Nie tak wyobrażaliśmy sobie ten mecz. Przegraliśmy bardzo ważne spotkanie, wypadliśmy z szóstki. Nie ma wytłumaczenia dla naszej gry. Warszawianie zwyciężyli zasłużenie, teraz nie wszystko należy do nas. Teraz musimy wygrywać 3:0 - komentował smutny na antenie Polsatu Sport Aleksander Śliwka.

Warszawski zespół zdecydowanie lepiej wszedł w ten bardzo ważny mecz. Resoviacy popełniali zbyt dużo błędów, nie mogli przebić się przez warszawski blok. Onico posiadało inicjatywę (5:2, 8:4, 10:6). Po mocnym ataku Bartosza Kwolka stołeczny zespół prowadził 12:7 i trener Andrzej Kowal poprosił o pierwszą przerwę, bo gra jego drużyny pozostawiała wiele do życzenia. Nie zmieniło to obrazu gry. Po kilku blokach stołecznych siatkarzy, prowadzili oni już 19:11, a za moment 20:12. Wydawało się, że Resovia nie podniesie już tym secie rękawicy. Tymczasem nastąpiła nieoczekiwana seria gości z Rzeszowa, którzy zdobyli sześć punktów z rzędu (20:18). Niestety, finisz całkowicie dla Onico. W Resovii wyraźnie kulała skuteczność w ataku. Także zagrywka nie robiła na rywalach żadnego wrażenia. Praktycznie wszystko było do poprawy.

Drugi set, bardzo emocjonujący, rozpoczął się od prowadzenia Onico 6:2 i 9:4. Resovia nieco zniwelowała straty, ale podopieczni Stephane'a Antigi nadal dyktowali warunki (14:10). Resovia wprowadziła zmiany; na boisku przebywali Dominik Depowski i Barthélémy Chinenyeze, ale nic to nie pomagało, bo goście - choć się starali, to jednak warszawianie znajdowali się o krok przed nimi. W końcówce Chinenyeze zablokował Kwolka i było po 24. Po ataku Aleksandra Śliwki piłkę setową mieli goście, ale ostatnie akcje należały do miejscowych. Resoviacy nie popisali się w przyjęciu. Szkoda. Wielka.

W trzeciej odsłonie resoviacy poprawili jakość i od początku przeważali. Po akcji Śliwki prowadzili 15:12, a po bloku Chinenyeze na Kowalczyku 19:16. Warszawski zespół z nawiązką odrobili straty po udanych blokach na atakujących zawodnikach z Rzeszowa (22:20). I znów finisz dla rywali z Warszawy, którzy byli lepsi.

Onico Warszawa - Asseco Resovia 3:0 (25:20, 27:25, 25:23)

Onico: Brizard 6, Kwolek 11, Nowakowski 6, Wrona 7, Gjorgiew 8, Włodarczyk 14, Wojtaszek (libero) oraz Samica, Firlej, Kowalczyk 1, Gruszczyński. Trener Stephane Antiga.

Resovia: Tichacek, Śliwka 11, Dryja 3, Perłowski 4, Jarosz 7, Rossard 4, Masłowski (libero) oraz Kędzierski 1, Schoeps, Depowski 7, Chinenyeze 7, Rusek. Trener Andrzej Kowal.

Sędziowali Sławomir Gołąbek i Waldemar Kobienia (Opole). Widzów: ponad 4000. MVP: Wojciech Włodarczyk.

ZOBACZ TAKŻE - Trener Asseco Resovii Andrzej Kowal: Z Biełgorodem przegraliśmy sportowo. Nie można mieć do zawodników pretensji

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE - Jochen Schoeps: Biełogorie było lepsze. Gratulacje. Powodzenia w finale pucharu CEV. My walczymy w lidze

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24