Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Gavin Schmitt: Zawsze chciałem grać w Asseco Resovii

Michał Czajka
Gavin Schmitt chce udanie zastąpić w Asseco Resovii Bartosza Kurka
Gavin Schmitt chce udanie zastąpić w Asseco Resovii Bartosza Kurka FIVB.ORG
- Postanowiłem zrobić wszystko, by zagrać w lidze polskiej – mówi Gavin Schmitt, który w najbliższym sezonie zadebiutuje w PlusLidze. 30 – letni atakujący z Kanady przyszedł do Resovii z brazylijskiego Funvic Taubaté i ma zastąpić Bartosza Kurka.

To będzie twój pierwszy sezon w polskiej lidze, ale podejrzewam, że wiesz sporo o polskich drużynach. Co sądzisz o poziomie w PlusLidze?

W tej chwili polska liga jest naprawdę bardzo silna – jest wiele wspaniałych zespołów i rywalizacja między nimi jest bardzo atrakcyjna dla kibiców. Kluby zatrudniają bardzo dobrych zawodników, a polscy siatkarze też przecież grają na wysokim poziomie i zostają w rodzimej lidze i to wszystko sprawia, że wasza liga staje się nawet coraz lepsza.

W swojej karierze zwiedziłeś już trochę świata. Czemu zdecydowałeś, że właśnie teraz nadszedł czas na Polskę?

W sumie była to dla mnie dosyć łatwa decyzja. Rozważałem dwie opcje miejsc do grania w kolejnym sezonie – były to Włochy i właśnie Polska. Liga polska była tą ligą, w której zawsze chciałem grać zanim skończę karierę, więc postanowiłem, że zrobię wszystko, żeby ten cel zrealizować.

Dlaczego więc wybór padł na Asseco Resovię?

Cóż, gdy szuka się klubu w grę wchodzi wiele rzeczy, a bardzo ważne są też wspólne interesy. Mam tutaj na myśli korzystny dla klubu i zawodnika zbieg okoliczności – drużyna musi akurat szukać zawodnika na daną pozycję, a zawodnik z tej pozycji musi chcieć grać w tym klubie. Tak właśnie było w moim przypadku. Muszę przyznać, że miałem sporo szczęścia, bo zawsze myślałem o Asseco Resovii jako o drużynie, w której fajnie byłoby kiedyś zagrać. To dobra drużyna w kraju i mieście, które kochają siatkówkę.

W Rzeszowie wszyscy liczą, że zastąpisz Bartosza Kurka. Co sądzisz o takim wyzwaniu?

Moim zdaniem, to naprawdę spore wyzwanie i łatwo z pewnością nie będzie. Bartosz to świetny zawodnik i przy okazji naprawdę fajny facet. Mam nadzieję, że uda mi się dobrze wypełnić lukę, którą po sobie zostawił w Rzeszowie.

Teraz przygotowujesz się do turnieju kwalifikacyjnego w Japonii. W pierwszym spotkaniu zmierzycie się z Polakami. Czy zgodzisz się, że ten mecz może niejako ustawić cały turniej dla twojej reprezentacji?

Tak, rzeczywiście można tak powiedzieć, bo to bardzo ważny dla nas pojedynek. Jednak w tego typu turnieju każdy mecz jest ważny – trzeba zdobywać w każdym spotkaniu tak wiele punktów, jak to tylko możliwe. Nie będzie w Japonii łatwych meczów, więc musimy być przygotowani i maksymalnie skoncentrowani w każdym spotkaniu.

Kiedy grałeś w zespole Samsung Bluefangs zdobyłeś 58 punktów w jednym meczu co stało się rekordem świata. Jak wspominasz tamto spotkanie?

Prawdę mówiąc, nie mam zbyt wiele wspomnień odnośnie tego wydarzenia, bo stało się to niesamowicie szybko (śmiech). Nawet nie jestem pewien czy nadal jest to rekord świata (śmiech).

Myślisz, że mógłbyś powtórzyć taki wynik w polskiej lidze?

Nie wiem czy byłoby to możliwe. Może gdyby koledzy wszystkie piłki grali na mnie, to by się udało, ale jestem pewien, że przegralibyśmy mecz z taką taktyką (śmiech). Tak poważnie mówiąc, to myślę, że w PlusLidze nic takiego się nie zdarzy, bo drużyny mają wielu świetnych graczy, którzy mogą zdobywać sporo punktów i jeden gość nie musi przez to myśleć o takich wyczynach.

Podkarpacki sport na nowiny24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24