Czy Jastrzębie pozwoli przełamać się Asseco Resovii?

Będzie ciężka sprawa z tym przełamaniem naszej drużyny, bo Jastrzębski Węgiel to solidna firma. Na dodatek podopieczni trenera Marka Lebedewa są źli na siebie, bo po szalonym meczu przegrali w środę we własnej hali 2:3 z Treflem Gdańsk. Straty będą chcieli sobie odbić na naszej drużynie, która na razie nie zachwyca formą. R

zeszowski zespół ten tydzień wykorzystywał na szlifowanie indywidualnych umiejętności zawodników i zgranie drużyny. W ciągu kilku dni trudno będzie o wyraźny przełom, ale w Jastrzębiu powinniśmy zobaczyć innych resoviaków niż ostatnio w Bełchatowie; walczących bojowo, z zębem o każdą piłkę. Tylko taka postawa może przynieść im powodzenie w konfrontacji z ekipą Hidalgo Oliwy i Macieja Muzaja, który w środowym spotkaniu z Treflem grał pierwsze skrzypce zdobywając 32 punkty,

- W Jastrzębiu zawsze nam się ciężko grało, nie pamiętam kiedy ostatnio tam wygraliśmy. Doskonale wiemy do czego zdolni są Hidalgo Oliva i spółka - ocenia Bartosz Górski, prezes klubu. - Mam nadzieję że wyjdziemy na boisko z dużą agresywnością, której trochę nam brakowało w Bełchatowie oraz postanowieniem, aby od samego początku spotkania pokazać dobrą grę.

Resovia, jak podkreśla jej kapitan Jochen Schoeps, musi skoncentrować się głównie na swojej połowie boiska. Start o 14.45. Mecz pokaże na żywo Polsat Sport.

#TOPsportowy24 - hity Internetu