Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Asseco Resovia po raz drugi przegrała z Indykpolem Olsztyn. Olsztynianie zagrają w półfinale, a Resovia o tylko o piąte miejsce w PlusLidze

bum
Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (22:25, 25:18, 26:28, 26:28).
Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (22:25, 25:18, 26:28, 26:28). Krzysztof Łokaj
W trzecim meczu ćwierćfinałowym PlusLigi Indykpol AZS Olsztyn po raz drugi pokonał na Podpromiu Asseco Resovię i awansował do półfinału, w którym zmierzy się z Zaksą Kędzierzyn - Koźle. Asseco Resovia zagra o piąte miejsce, a jej rywalem będzie ktoś z dwójki - Treffl Gdańsk lub Jastrzębski Węgiel. Olsztynianie zasłużenie wywalczyli sobie miejsce czwórce najlepszych drużyn w kraju.

Obie drużyny do niedzielnego starcia przystąpiły w identycznych składach, jak w sobotę. Resovia przez znaczną część pierwszego seta przeważała 3-4 punktami. Gracze Indykpolu jakby czekali na swoją szansę; wyrównali na 18:18. Resovia, która przegrywała wszystkie "przepychanki" na siatce, wprawdzie zdobyła dwa kolejne punkty (20:18), ale następne cztery zapisali na swoim koncie akademicy, wśród których rej wodził bardzo skuteczny Jan Hadrava (12 pkt.). Końcówka więc dla gości, którzy dobrze grali blokiem (4-1). Rosseaux w ostatniej akcji zastawił Jarosza.

Drugą odsłonę gospodarze rozpoczęli z Kędzierskim. Po zablokowaniu Andringi przeważali 9:5, 10:6 i 11:8. Olsztynianie skasowali tę przewagę dwoma blokami na Śliwce (11:11). Rossard sprawił, że resoviacy znów przejęli inicjatywę (16:14). Przewaga miejscowych po dwóch autowych atakach olsztynian oraz zablokowaniu Andringi (19:14) i nadal rosła, bo Indykpol znalazł się w odwrocie. 25. punkt zdobył Śliwka. Po dwóch setach, jak w sobotę, był remis 1-1.

Trzecia odsłona zaczęła się od 6:3 dla Resovii, która włączyła blok na Rousseaux. Wkrótce był remis i rozpoczęła się twarda licytacja, w której raz jedni byli z przodu, raz drudzy. W grze na przewagi więcej zimnej krwi zachował AZS i był o seta od półfinału.

Czwarty set był dla Resovii jak ostatnia deska ratunku. Emocje w nim były jak w najlepszym horrorze. Kibice przeżywali huśtawkę emocji i nastrojów. - Resovio jesteśmy z wami - dodawali wiary gospodarzom kibice, kiedy ci przegrywali 17:20. Wyrównali na 20:20, a po akcji Jarosza Wygrywali 21:20. AZS wygrywał już 24:22, Resovia znów w niesamowitych okolicznościach wyrównała na 24:24. Chinenyeze sprawił, że było 26:25 dla ekipy Andrzeja Kowala. Niestety ostatnie piłki należały do rywali, którzy skakali z radości po rzeszowskiej hali.

Asseco Resovia - Indykpol AZS Olsztyn 1:3 (22:25, 25:18, 26:28, 26:28)

w play -off do dwóch wygranych 2-1 dla Indykpolu

Asseco Resovia: Tichacek, Śliwka, Jarosz, Dryja, Chinenyeze, Rossard, Masłowski (libero) oraz Perłowski, Kędzierski, Schoeps, Krastins, Depowski. Trener Andrzej Kowal.

Indykpol AZS: Woicki, Andringa, Rousseaux, Kochanowski, Zniszczoł, Hadrava, Żurek (libero) oraz Buchowski, Kańczok, Pliński. Trener Roberto Santilli.

Sędziowali: Marek Lagierski (Czeladź) i Waldemar Niemczura (Węgierska Górka). Widzów: ok. 2800. MVP: Jan Hadrava.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24