Michał Winiarski: Jestem przekonany, że zagramy na igrzyskach w Rio de Janeiro

Został Pan ambasadorem firmy Luksja. Czy takie wydarzenie jak wtorkowa prezentacja jest dla Pana czymś nowym?

Nie do końca jest ono nowe. W sporcie często spotykam się z różnymi rodzajami sesji zdjęciowych. Oczywiście nie było łatwo, gdyż jest to inne doświadczenie i nie byłem do tego przyzwyczajony. Na szczęście mieliśmy profesjonalną ekipę i świetną panią fotograf, która pomagała mi na każdym kroku. Żona powiedziała, że wyszło ok.

Jak wygląda obecnie Pana stan zdrowia i jak przebiega rehabilitacja kręgosłupa?

Zabieg, który przeszedłem, udał się w stu procentach. Jestem teraz na drugim etapie rehabilitacji. Staram się wzmocnić swoje ciało przed powrotem do gry. Oczywiście tęsknię za grą i mam nadzieję, że uda mi się jak najszybciej wrócić.

Czy w przypadku udanej rehabilitacji jest Pan skłonny wrócić do kadry? Jest szansa,że zobaczymy Pana np. na igrzyskach olimpijskich w Rio?

To jest na razie tak odległy temat, że nawet o tym nie myślę. Mam za sobą bardzo ciężki okres, który nauczył mnie żyć z dnia na dzień. Widzę podczas mojej rehabilitacji duże postępy i skupiam się na tym, aby być w pełni zdrowym. Inne rzeczy na ten moment mnie nie interesują.

Jak ocenia Pan szanse reprezentacji Polski na awans do igrzysk w Rio podczas turnieju kwalifikacyjnego na przełomie maja i czerwca?

Jesteśmy jednym z faworytów do awansu z turnieju w Tokio. Nie oszukujmy się, ten turniej nie jest tak mocno obsadzony jak w Berlinie. Wierzę, że jeśli będziemy w stanie prezentować taki sam poziom, to z pewnością jesteśmy w stanie ten turniej wygrać.

Jakie są największe różnice między reprezentacją Polski z 2014 roku, która zdobyła złoty medal mistrzostw świata, a obecną?

Naprawdę ciężko jest mi mówić na ten temat. Nie chcę oceniać siebie i swoich kolegów. Wydaję mi się, że należy to do kibiców i ekspertów. Mogę jedynie powiedzieć, że jesteśmy jedną z najlepszych reprezentacji na świecie i nie wyobrażam sobie, że przez dziwny system jaki powstał, mogłoby nas nie być na igrzyskach olimpijskich. Dodatkowo jestem przekonany, że do Rio pojedziemy.

Czy uważa Pan, że Skra Bełchatów jest w stanie wygrać mistrzostwo Polski w obecnym sezonie?

Najważniejsze jest to, żeby znależć się w piewszej dwójce. Ten sezon jest naprawdę bardzo specyficzny i ciężki. Można zauważyć, że liga stała się dużo bardziej wyrównana. Dla nas najważniejsze jest utrzymanie drugiej pozycji. Wszystko jest jeszcze otwarte i każdy może wygrać z każdym. Musimy po prostu dojść do finału, a tam może się zdarzyć wszystko.

Kiedy kibice mogą się Pana spodziewać z powrotem na parkiecie?

Ja nie stawiam sobie terminów. Czekam na okres, w którym będę w stu procentach zdrowy. Tak napawdę może być niebawem albo i w dalszej przyszłości. Wszystko i tak zweryfikuje życie.