Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Hit!!! Developres Rzeszów pokonał mistrza Polski. Chemik rozpracowany w hali na Podpromiu

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Siatkarki Developresu szalały z radości po wygranej z Chemikiem Police.
Siatkarki Developresu szalały z radości po wygranej z Chemikiem Police. Łukasz pado
Developres po raz drugi w tym sezonie znalazł sposób na Chemika Police. W meczu 22. kolejki Ligi Siatkówki Kobiet ekipa z Rzeszowa po pięciosetowym boju cieszyła się ze zwycięstwa.

Developres Rzeszów – Chemik Police 3:2
Sety:
10:25, 26:24, 20:25, 25:18, 15:11

Developres: Kaczmar, Helić, Blagojević, Rousseaux, Ptak, Żabińska, Sawicka (libero) oraz Rabka, Andruszko, Ganszczyk, Kaczorowska. Trener Lorenzo Micelli.

Chemik: Mirković, Smarzek, Busa, Mędrzyk, Gajgał-Anioł, Veljković, Krzos (libero) oraz Bełcik, Tomsia, Simeonova. Trener Marcelo Abbondanza.

Developres SkyRes Rzeszów – Chemik Police 3:2 (10:25, 26:24, 20:25, 25:18, 15:11) ---> RELACJA

Hit Ligi Siatkówki Kobiet dla Developresu SkyRes. Rzeszowian...

Motywować do tego spotkania nie trzeba było żadnej ze stron. Zespół z Polic przyjechał wziąć rewanż za porażkę u siebie 0:3 z Developresem, a gospodynie wciąż miały szanse na walkę o 1. miejsce w sezonie zasadniczym.

Pierwszy set był nie wskazywał, że na przeciw siebie stoj dwie drużyny z czołówki ligi. Rzeszowianki skompromitowały się swoją grą, ale problem był chyba w ich głowach, bo popełniły całą masę błędów własnych, w tym trzy podwójne odbicia przy rozegraniu piłki. Początek partii nie wskazywał na taki pogrom. Developres jednak zaciął się najpierw przy stanie 5:5, po czym zrobiło się 5:10, a potem przy stanie 10:15. Aż trudno uwierzyć, ale rzeszowianki do końca tego seta nie zdobyły ani jednego punktu.

Kolejna odsłona zaczęła się od zepsutej zagrywki Helene Rousseaux, ale potem było już znacznie lepiej, a na pewno lepiej niż w pierwszym secie. Przez całą partię trwała zażarta walka. Jeśli któryś z zespołów był w stanie zbudować niewielką przewagę, ta szybko była niwelowana przez rywala. Mistrzynie Polski mogły się poczuć zdeprymowane, bo rzeszowianki wyczyniały cuda w obronie. Gdy Police wygrały dwie z rzędu długie wymiany i na tablicy zrobiło się 19:21, wydawało się, że nie odpuszczą. Nic z tego Adela Helić zagrywką ruszyła przyjęcie przeciwnika i po chwili było 23:21. Zaraz potem debiut w LSK w tym sezonie zanotowała Berenika Tomsia. Chemik obronił dwie piłki setowe, ale niedługo potem Tomsia w pierwszej swojej próbie w nowym zespole nadziała się na czapę od Katarzyny Żabińskiej i było po 1.

Dobrej dyspozycji rzeszowianki nie straciły w szatni. Po asie serwisowym Moniki Ptak prowadziły w trzecim secie 6:3, a po kolejnym ataku naszej środkowej 15:11. Niestety chwilę potem przewaga Developresu zaczęła niebezpiecznie topnieć. Na zagrywce pojawiła się Natalia Mędrzyk, ta sama, która w pierwszym secie popisała się długą serią serwisów. Po jej asie serwisowym stan meczu się wyrównał (16:16). Niestety mistrzynie Polski poczuły krew i poszły za ciosem, a po kolejnym asie tym razem w wykonaniu Izabeli Bełcik było 22:18 dla przyjezdnych, które zaraz potem cieszyły się z wygranej partii.

Czwarta partia to prawdziwy koncert Helene Rousseaux. To w dużej mierze dzięki jej serwisom Developres na otwarcie partii prowadził 7:1. Potem Belgijka popisała się kilkoma udanymi atakami, które pozwoliły miejscowym zachować zaliczkę. Rywalki były bezradne, bo gospodynie świetnie spisywały się w obronie. Kibice na trybunach zaczęli ożywili się, każdy czuł, że mistrz Polski jest do pokonania, a Developres z Rousseaux na czele nie zwalniał i dobił rywala atakiem ze środka Żabińskiej.

Środkowa Developresu wespół z Adelą Helić zatrzymała w pierwszej akcji tie-breaka Natalię Mędrzyk. Zdeprymowane policzanki zaczęły popełniać błędy i po kolejnym asie serwisowym Rousseaux było 4:1. Gospodynie rozkręcały się. Ryzyko na zagrywce opłaciło się. Następnego asa zaserwowała Kaczmar (11:6) i to był chyba moment, w którym już nikt nie wierzył w odwrócienie losów spotkania. Przyjezdne walczyły do końca, ale nie były w stanie powstrzymać Developresu, który po raz drugi w tym sezonie pokonał Chemika, co w ostatnich latach nie zdarzyło się żadnej polskiej drużynie.

POPULARNE NA NOWINY24/SPORT:

ZOBACZ TAKŻE - Kamila Ganszczyk, siatkarka Developresu Rzeszów po meczu z MKS-em Dąbrowa Górnicza

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24