Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Developres SkyRes Rzeszów z pierwszą porażką w Lidze Mistrzyń. Alba Blaj wygrał na Podpromiu 3:0

Łukasz Pado
Łukasz Pado
Atutem drużyny z Rumunii był rosły blok i silny atak.
Atutem drużyny z Rumunii był rosły blok i silny atak. Krzysztof Kapica
Developres SkyRes Rzeszów doznał pierwszej porażki w europejskich pucharach. W meczu drugiej kolejki grupy A Ligi Mistrzyń rzeszowianki uległy u siebie rumuńskiemu Volei Alba Blaj.

Developres SkyRes Rzeszów – Volei Alba Blay 0:3

Sety: 19:25, 25:27, 17:25

Developres: Helić, Rabka, Blagojević, Rousseaux, Ptak, Żabińska, Sawicka (libero) oraz Andruszko, Kaczorowska, Gajewska, Żak. Trener Lorenzo Micelli.

Alba: Cleger, Barakova, Salaoru, Crncević, Onyejekwe, Thomaz, Vujović (libero) oraz Moellers, Morales, Ilyasoglu. Trener Darko Zakoć.

Sędziowali: Ilian Georgiev (Bułgaria) i Rene Cinatl (Czechy).

Pierwsze sety to ostatnio prawdziwa zmora rzeszowianek. Nie inaczej było w meczu z rumunkami. Gospodynie początkowo prowadziły (4:2), ale taki stan rzeczy trwał tylko moment. Swoją moc pokazała, bowiem ciemnoskóra Kubanka Cleger. Najpierw zagrywką, a w dalszej kolejności skutecznymi atakami dbała o punkty dla swojej drużyny. Developres stracił prowadzenie i nie odzyskał go do końca partii. Największym problemem rzeszowianek była słaba skuteczność w ataku. Rywalki za to broniły się bardzo dobrze i wyprowadzały bardzo udane kontrataki. Niestety to nie mogło się dobrze skończyć. Na końcówkę do gry weszła Julia Andruszko, ale i ona nie odwróciła losów tej odsłony.

Niestety w drugiej odsłonie wcale nie było lepiej. Siła ataku zespołu z Rumunii była zdecydowanie większa niż miejscowych. Potężne bomby na stronę Developresu co rusz posyłała Cleger, swoje trzy grosze dokładała Serbka Cencević. Rzeszowianki nie miały takiego atutu. Największa siła gospodyń, czyli skrzydła, z trudem mijały wysoki blok rywalek, każdy zdobyty punkt musiał być wręcz wyrywany przeciwniczkom, którym wydawało się punkty przychodzą znacznie łatwiej. Straty nie były duże, ale ekipa z Blaj kontrolowała wynik. W końcu się udało, Cleger wstrzymała rękę, z kontry wypaliła Helić, a w kolejnej akcji Żabińska zatrzymała Crncević i było po 16. Chwilę potem Developres wyszedł na prowadzenie 18:17, ale rywale poprosili o wideoweryfikację, która wykazała błąd sędziego. To tylko dodało animuszu Rumunkom, które błyskawicznie odskoczyły. Gospodynie poderwały się w ostatniej chwili, doprowadziły do gry na przewagi, ale losów seta nie udało się odmienić.

Obiecująco dla gospodyń zaczął się trzeci set. Po ataku ze środka Moniki Ptak było 5:2, ale prowadzeniem rzeszowianki nie nacieszyły się długo. Rywalki konsekwentnie odrabiały straty, by w końcu wyjść na prowadzenie. Rzeszowianki trzymały się do stanu po 10. Potem nastąpiła seria zagrywek Bułarki Patyi Barakowej, którą przerwała dopiero atakiem Helić. Wtedy było już jednak 11:18 dla gości. Tych strat Developres nie był już w stanie odrobić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24