Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Bogusław Rękas nie jest już szefem Sokoła Sokolniki

Piotr Szpak
Po 24 latach szefowania Sokołowi Sokolniki Bogusław Rękas zrezygnował z funkcji prezesa klubu.

Przygodę z Sokołem rozpoczął jako młodypiłkarz. Najpierw w drużynie juniorów później seniorów. Po odbyciu służby wojskowej zaproponowano mu funkcję prezesa, zgodził się. Swoją działalność w klubie zaczął w 1992 roku.

- Przez 24 lata lat byłem grającym prezesem, z upływem lat buty piłkarskie zawiesiłem na kołku i zająłem się jedynie działalnością klubu. Swoją rezygnację podjąłem chyba w najlepszym momencie. Nie zostawiłem po sobie spalonej ziemi, drużyna jest na pierwszym miejscu w klasie okręgowej z aspiracjami na powrót do czwartej ligi – mówi Bogusław Rękas.

- Z największych chwil które przeżyłem w Sokole jest fakt że, nie często i nie wielu się to zdarza ale miałem przyjemność zagrać w jednym meczu z moim synem Marcinem. Było to w 2006 roku, zagraliśmy przeciwko Wspólnocie Serbinów Tarnobrzeg, z którą wygraliśmy 3:2 - kontynuuje.

Pod wodzą Bogusława Rękasa klub z Sokolnik wywalczył w 2015 roku historyczny awans do czwartej ligi.

- Na początku to mnie przerażało, jak tu pogodzić, pracę, działalność w klubie z rodziną. Ale daliśmy radę, może nie z takim wynikiem jak byśmy wszyscy chcieli ale sam fakt uczestnictwa w czwartej lidze był moim wielkim osiągnięciem – mówi.

W swoim sprawozdaniu z działalności w klubie napisał między innymi. Pragnę, serdecznie podziękować panu Eugeniuszowi Pikusowi za bardzo duży wkład finansowy bo bez niego nie byli byśmy tam gdzie byliśmy, jesteśmy, i będziemy. Panie Gienku dziękujemy, dzięki Panu chce się żyć. Eugeniusz Pikus to wielki entuzjasta piłki nożnej, jakich mało, i życzył bym każdemu klubowi żeby miał w swoich szeregach takiego gościa - dodał.

Były już prezes Sokolnickiego klubu przeżył różne chwile związane z prowadzeniem klubu.

- Były też mniej przyjemne, między innym rok 2010 i wielka powódź, która nas nawiedziła. Pamiętam jak w domu już mieliśmy wszystko zabezpieczone, ktoś może nawet by się tym nie przejmował, lecz nie dawało mi spokoju i wtedy razem z synem pojechaliśmy do szatni klubowej zabrać to co było najpotrzebniejsze, stroje piłki i całą dokumentację – wspomina.

Bogusław Rękas prowadzi własną kronikę klubu, w której wpisuje z każdego meczu skład, wynik, strzelców goli oraz dodaje do tego wycinek z gazety, najczęściej z Echa Dnia, i tak co weekend od 1995 roku.

- Z klubu nie odchodzę. Po wybraniu nowego zarządu zostałem wiceprezesem. Do rezygnacji przekonał mnie tez fakt ze w najbliższej przyszłości zostanę dziadkiem, i ten czas który poświęcałem dla klubu chciał bym go przeznaczyć dla dzieci i wnuka. Oczywiści na ile czas mi pozwoli w klubie mogą na mnie liczyć.

Nowemu prezesowi Przemysławowi Galkowi oraz zarządowi życzę samych sukcesów oraz tak pięknych chwil, które ja przeżyłem w Sokolnikach. Klubowi poświęcałem każdy wolny czas, dlatego chciałem za te wszystkie lata podziękować mojej żonie Beacie, z którą jestem już 28 lat, za okazałą mi cierpliwość i wyrozumiałość – dodał.

- Ze swojej strony chciałem podziękować tacie jako prezesowi oraz panu Pikusowi za wsparcie w dążeniu do celu, za danie mi szansy poprowadzenia jako trener drużynę trampkarzy, juniorów, oraz w kilku meczach pierwszej drużyny w czwartej lidze. W obecnym sezonie trener Michał Szymczak zaproponował mi funkcje asystenta – decyzja mogła być tylko jedna, oczywiście zgodziłem się – powiedział nam Marcin Rękas, który będzie kultywował piękną piłkarską tradycję.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Bogusław Rękas nie jest już szefem Sokoła Sokolniki - Echo Dnia Podkarpackie

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24