Po spadku z 4 ligi w Przeworsku misję powrotu powierzono Arkadiuszowi Kiszce, który do tego czasu pracował w Starcie Pruchnik.
- Naszym celem był oczywiście awans i udało się go zrealizować, ale łatwo o to nie było. Drużyna była budowana od podstaw, mamy sporo młodzieży i potrzebowaliśmy trochę czasu, aby to wszystko zagrało - mówi trener Orła.
Młodzież mogła jednak liczyć na wsparcie doświadczonych Piotra Boratyna (18 bramek) oraz bramkarza Roberta Kurosza.
Gra w 4 lidze niesie jednak za sobą zdecydowanie większe wymagania, a więc niezbędne będą wzmocnienia.
- Nie popełnię już tego błędu z Pruchnika, kiedy zostałem z zespołem, który wywalczył awans. Wzmocnienia są konieczne w każdej formacji i już czynimy o nie starania - mówi Arkadiusz Kiszka.
Blisko gry w jego zespole jest doświadczony Andrij Nikanowycz, który ostatnio grał w Wiślę Sandomierz, a wcześniej reprezentował barwy m.in. Karpat Krosno i Resovii. Niebawem powinniśmy poznać kolejnych graczy, którzy trafią do Orła.
- Na pewno potrzeba nam doświadczenia - przyznaje nasz rozmówca.
W Przeworsku nie mają za to żadnych problemów z infrastrukturą. Przecież na tym stadionie jeszcze nie tak dawno temu odbywały się mecze w 3 lidze. - Bazę mamy super, a o obiekty dba MOSiR - kończy Arkadiusz Kiszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?