Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Witamy w 4 lidze. Korona Rzeszów: Trzecia siła Rzeszowa, której awans rodził się w bólach

Miłosz Bieniaszewski
Korona Rzeszów mogła fetować po wygranej ze Strugiem Tyczyn
Korona Rzeszów mogła fetować po wygranej ze Strugiem Tyczyn Krzysztof Łokaj
Korona Rzeszów awans do 4 ligi zapewniła sobie w ostatniej kolejce sezonu, kiedy pokonała na wyjeździe Strug Tyczyn.

Korona Rzeszów ma za sobą sezon pełen wahań nastrojów. Najpierw była kapitalna runda jesienna, w której drużyna prowadzona przez Zdzisława Napieracza wywalczyła 40 punktów i nad drugim w tabeli Strumykiem Malawa miała aż 11 punktów przewagi. Okazało się, że i to można roztrwonić, ale złożyło się na to wiele czynników.

Zimą z drużyną pożegnał się jej czołowy gracz, Krzysztof Weres. Zaraz na początku wiosny kontuzji doznał Tomasz Zieliński, a w jej trakcie kontuzji doznali napastnicy, a jakby tego było mało, to na kilka meczów wypadł podstawowy bramkarz.

- Strata Weresa i Zielińskiego była bardzo bolesna. Oni we dwóch jesienią zdobyli 26 bramek - mówi Tadeusz Świgoń, prezes Korony.

Przewaga zaczęła więc topnieć, aż w końcu to malawianie wskoczyli na fotel lidera. Rzeszowianie pokazali jednak charakter - wygrali mecz bezpośredni, a na koniec efektownie ograli trzeci w tabeli Strug Tyczyn. Można było otwierać szampany, bo Korona wróciła do 4 ligi, w której poprzednio grała w sezonie 2007/2008. Przez te wszystkie lata na kilka sezonów spadła nawet do A klasy, gdzie spędziła cztery sezony.

Zwycięstwo na boisku nie oznaczało od razu gry w 4 lidze. Rzeszowski klub miał bowiem swoje problemy i wiele zależało od spotkania prezesa Świgonia z władzami miasta.

- Po tym spotkaniu powiało optymizmem. Byli już ludzie na naszym stadionie i został określony harmonogram prac - mówi sternik Korony.

Co przede wszystkim należy na obiekcie poprawić? Zmodernizowana zostanie trybuna, na której pojawią się nowe krzesełka, powstanie tzw. klatka dla kibiców przyjezdnych, a także pojawi się nagłośnienie. Były również rozmowy na temat murawy.

- Mamy też obiecane wsparcie finansowe, ale jaka to będzie suma jeszcze nie wiemy. Sprawa ta ma być poruszona na sesji, która odbędzie się 10 lipca - mówi nam Tadeusz Świgoń.

Skoro wszystkie sprawy organizacyjne zmierzają w dobrym kierunku to należy skupić się na wzmocnieniu zespołu, który będzie miał walczyć w 4 lidze. Jest w nim kilku doświadczonych zawodników, którzy znają smak tej ligi, a za liderów zespołu można uznać bramkarza Łukasza Szczepańskiego, obrońcę Przemysława Ferenca i pomocników Mikołaja Gołdę i Bartosza Kozickiego. Jesienią świetnie spisywał się Michał Bigus, ale trudno mu łączyć studia z graniem w piłkę, a nauka jest dla niego bardzo ważna.

Jakich więc wzmocnień możemy się spodziewać?

- W tej lidze trzeba mieć 3-4 zawodników doświadczonych. Gdyby udało nam się ich pozyskać, to reszta naszych piłkarzy dałaby sobie radę. Uważam, że stać by nas było na środek tabeli. Mogę na pewno obiecać, że będziemy pokazywać pełne zaangażowanie w każdym z meczów - zapewnia Tadeusz Świgoń.

Kazimierz Sak o początkach Artura Jędrzejczyka w Igloopolu Dębica

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24