Po kwadransie wszystko układało się po myśli Wólczanki. Kolejny raz potwierdziło się jednak, że lider najsłabsze ogniwa ma w obronie. Do przerwy w wymianie ciosów ciut lepsi byli przyjezdni.
W przerwie trener Grzegorz Sitek zmotywował swój zespół do solidniejszej gry, dokonał też potrzebnych korekt w składzie. – W pierwszej połowie robiliśmy juniorskie błędy. Dałem kilka wskazówek i po przerwie graliśmy tak, jak powinniśmy – zaznaczał.
– Wólka miała więcej argumentów, my myślimy o meczach z rywalami w naszym zasięgu – podkreśla Andrzej Majdański, trener Stali.
U miejscowych błyszczał Kamil Rębisz (wywalczył rzut karny, zdobył dwie bramki), a u gości Krzysztof Pietluch (trzy gole, dwie asysty).
W Nowej Dębie pierwszy raz po kontuzji pokazał się Karol Głowacki, z powodu urazu wypadł zaś Mateusz Górak.
Stal Nowa Dęba - Wólczanka Stal-Systems Wólka Pełkińska 3:7 (3:4)
Bramki: 0:1 Pietluch 12, 0:2 Szewc 14, 1:2 S. Serafin 18-karny, 2:2 Rębisz 22, 2:3 Pietluch 24-karny, 2:4 Wrona 41, 3:4 Rębisz 43, 3:5 Pietluch 50, 3:6 Jurczak 54, 3:7 Bańka 79.
Stal: Bujak – Karnat, Franczyk (46 Panek), K. Serafin, Kotrych - Słomiany (46 Głowacki), Milanowski, S. Serafin ż - Rębisz (85 M. Wilk) - K. Wilk (75 Domagała) – Krawczyk. Trener Andrzej Majdański.
Wólczanka: Gnatek - Wrona, Khorolsky (46 Wątróbski), Walat, Flak (85 Tetlak) – Kocur, Marek Gwóźdź ż, Hul (65 Bańka), Szewc – Pietluch (80 Miazga), Jurczak (71 Skuba). Trener Grzegorz Sitek.
Sędziował K. Krzak (Mielec). Widzów 200.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
