- Jak on mógł tego nie wykorzystać? - nie mogli się pogodzić kibice Polonii, gdy w 8. minucie Mateusz Wanat zmarnował idealną sytuację do zdobycia gola, mając przed sobą jedynie bramkarza.
Popularny "Smoła" w pełni zrehabilitował się kwadrans później, dając prowadzenie po chytrym uderzeniu zza "szesnastki". Chwilę potem mógł on zostać bohaterem spotkania, gdyby z pierwszej piłki trafił w bramkę. W 36. min. przytomnie zachował się Ołeksandr Rozman i miejscowi byli coraz pewniejsi zwycięstwa, na które czekali cały miesiąc.
W drugiej połowie zaatakowali goście, mając przez pół godziny optyczną przewagę. Jej ukoronowaniem była niezwykle widowiskowa bramka doświadczonego Stanisława Bednarza.
Przemyślanie zerwali się do ataków dopiero w ostatnich 10. minutach, a najlepszej sytuacji nie wykorzystał Petro Sokil.
POLONIA-EREM MRÓWKA PRZEMYŚL - UNIA NOWA SARZYNA 2-1 (2-0)
1-0 Wanat (23, uderzenie lobem z ok. 22 metrów), 2-0 Rozman (36, dobitka po uderzeniu Romaniuka w słupek), 2-1 Bednarz (60, rzut wolny z ok. 25 m w samo "okienko").
Składy z notami dla zawodników i sędziego w piątkowych Nowinach
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Kaźmierska wróci za kraty? Mecenas Kaszewiak mówi, dlaczego tak się nie stanie
- Czyżewska była polską Marilyn Monroe. Dopiero teraz dostała kwiaty na grób
- Co się dzieje z Sylwią Bombą? Drobny szczegół totalnie ją odmienił [ZDJĘCIA]
- Olbrychski nie przypomina dawnego amanta "Jest jak Kopciuszek po dwunastej w nocy"