Wólczanka Wólka Pełkińska pokonała Trzebinię/Siersza i ma już sześć punktów

Nasz beniaminek ani myśli płacić frycowe. W pierwszym w sezonie meczu wyjazdowym nie pozwolił rywalom na wiele, a gola stracił, gdy było już wszystko przesądzone.

- Pierwsze pół godziny, to obustronne badanie sił. Gdy strzeliliśmy bramkę, mecz był już pod kontrolą - zapewnia Grzegorz Sitek, trener Wólczanki.

Gol padł po tym, gdy piłkę przechwycił Marek Gwóźdź. Podanie otrzymał Mateusz Kocur, przymierzył z okolic 16 metra. Nie minęło 5 minut, a ekipa z Wólki Pełkińskiej wygrywała 2:0. Po wrzutce pod bramką najlepiej odnalazł się Mateusz Podstolak, trafiając do celu po strzale głową.

Po zmianie stron Wólczanka grała konsekwentnie, cierpliwie i zadała ostateczny cios. Kocur dograł piłkę do Kamila Hula, a ten głową dopełnił reszty.

- W końcówce wkradło się trochę rozluźnienia i MKS strzelił honorowego gola - dodał coach Wólczanki.

MKS Trzebinia/Siersza - Wólczanka Wólka Pełkińska 1:3 (0:1)

Bramki: 0:1 Kocur 32, 0:2 Podstolak 37, 0:3 Hul 81, 1:3 Stokłosa.

MKS: Szymala - Jagła (46 Górka), Cichy, Michalec, Kalinowski (74 Małodobry) - Majcherczyk, Świętek (46 Porębski), Kłusek, Mizia - Raźniak (57 Sochacki), Stokłosa. Trener Maciej Antkiewicz

Wólczanka: Smoleń - Podstolak, Wrona, Walat, Przewoźnik - Kocur (83 Czyrny), Lech, Gwóźdź (60 Hul), Mianowany (70 Więcek), Szewc (83 Wątróbski) - Jurczak. Trener Grzegorz Sitek.

Sędziował Wróbel (Biala Podlaska). Widzów 200.

Zobacz także: MAGAZYN SPORTOWY24 - Ewa "Tygrysica" Piątkowska zapowiada walkę z Brodnicką w... sądzie