Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Resovia pewnie pokonała Wisłę Sandomierz w mieście "Ojca Mateusza" i jest samodzielnym liderem 3 ligi

Krzysztof Nowaliński
W Sandomierzu grano twardo o każdy metr murawy.
W Sandomierzu grano twardo o każdy metr murawy. Krzysztof Nowaliński
Resovia bez problemów ograła walczącą o ligowy byt Wisłę strzelając w Sandomierzu 3 bramki.

Resovia rozegrała w mieście Ojca Mateusza przyzwoite spotkanie, co pozwoliło sięgnąć jej po pełną pulę i przy porażce Motoru Lublin w Skawinie zostać samodzielnym liderem 3 ligi.

Już w 8. minucie na tablicy świetlnej po stronie gości widniała „jedynka” ,kiedy to po strzale z rzutu karnego Bartłomiej Buczek wyprowadził swój zespól na prowadzenie. Sędzia podyktował jedenastkę po faulu Beszczyńskiego na Adamskim.

- Dla mnie podyktowanie takiego rzutu karnego jest wielkim skandalem – skomentował tą sytuację trener Wisły, Grzegorz Wesołowski. Nie przypominam sobie, abym kiedykolwiek widział podobną sytuację.

Odmiennego zdania był trener gości, Szymon Grabowski.

– Z mojej perspektywy jest to stuprocentowy karny. Dziwię się więc tej wypowiedzi trenera Wisły. Adamski wygrywa pojedynek 1 na 1 i zostaje sfaulowany. Oddaje niecelny strzał, ale był on spowodowany przez ten właśnie kontakt z rywalem.

W 27. minucie groźniej zaatakowała Wisła, ale po podaniu Piątkowskiego, Róg nieznacznie chybił. W 32. minucie przed szansą na podwyższenie wyniku stanął Adamski, a chwilę później B. Buczek jednak strzały zawodników z Rzeszowa poszybowały nad poprzeczką bramki.

Piłkarze Resovii wykorzystali potknięcie Motoru Lublin i wygrywając w Sandomierzu 3:0 z Wisłą zajmują samodzielnie fotel lidera 3:0.

3 liga. Resovia zdobyła Sandomierz. Rzeszowianie zaaplikowal...

Po zmianie stron Resovia już zdominowała plac gry i nadawała ton wydarzeniom na boisku. W 59. minucie po podaniu chwilę wcześniej wprowadzonego Pyrdka w doskonałej sytuacji znalazł się Twardowski, jednak strzał zawodnika Resovii z 7 metrów fantastycznie wybronił bramkarz, Patryk Drzymała.

W 62. minucie Drzymała popełnił błąd, który okazał się fatalny w skutkach. Futbolówkę po zbyt krótkim i niecelnym wybiciu przejął Ogrodnik, natychmiast uruchomił Kalińca a ten bez problemów umieścił mocnym strzałem piłkę w siatce. W 82. minucie kropkę nad „i” ustalając tym samym wynik spotkania postawił Paweł Hass. Pyrdek uruchomił Frankiewicza, który wypatrzył w polu karnym Hassa, a ten celnym strzałem z 15 metrów nie dał szans bramkarzowi gospodarzy.

W doliczonym czasie gry Wisła za sprawą Piechniaka mogła pokusić się o bramkę honorową jednak praktycznie bezrobotny tego dnia Pietryka nie dał się zaskoczyć i pewnie wybronił groźny strzał.

Resovia wygrała zasłużenie, będąc w przekroju całego meczu zespołem dużo lepszym. Gospodarze tego spotkania nie zaliczą do udanych i bardzo potrzebnych punktów będą musieli szukać w kolejnych spotkaniach.

Wisła Sandomierz - Resovia 0:3 (0:1)

Bramki: 0:1 B.Buczek 8-karny, 0:2 Kaliniec 62, 0:3 Hass 82.

Wisła: Drzymała – Górski, Wilk (81 Chorab), Beszczyński, Sudy, Mokrzycki, Miroszka (67 Korona), Ferens (55 Piechniak), Róg (72 Poński), Piątkowski żk, Juda żk. Trener Grzegorz Wesołowski.

Resovia: Pietryka 6 – Kantor 8, Domoń 7, Barszczak 7, Drobot 7 - Feret 7 (58 Twardowski), Frankiewicz 7, Kaliniec 7 (70 Kmiotek), Adamski 8 (52 Ogrodnik)- B. Buczek 8 (73 Hass), D. Buczek 7 (58 Pyrdek). Trener Szymon Grabowski.

Sędziował Burak (6) Zamość. Widzów 400 (ok.150 z Rzeszowa).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24