By nie oglądać się na wyniki innych meczów Resovia musiała wygrać i... „pasiaki” od początku rzuciły się na rywali. Ofensywna gra i dobrze wykonywane stałe fragmenty gry już w pierwszych 9 minutach mogły dać trzy gole, ale Hass, Domoń i Ogrodnik nie potrafili pokonać „elektrycznego” bramkarza KSZO.
Aktywny Hass w 21. i 23. minucie po raz kolejny zatrudnił Olszewskiego, który do tej pory był górą. Na dodatek rzeszowian chwilę później oblał zimny prysznic, bo strzał życia wyszedł Smuczyńskiemu. Pomocnik gości miał ponad 40 m od braki Resoovii, ale zauważył, że Pietryka jest wysunięty i zaskakującym strzałem z powietrza posłał piłkę do siatki.
Gol ten na chwilę ostudził zapędy ekipy w biało-czerwonych trykotach, ale już po chwili sunęły kolejne ataki na bramkę „kszoków”. Strzał Ogrodnika z 16 m jeszcze nie sięgnął celu, ale po chwili „pasiaki” dostały wapno po faulu na aktywnym Hassie.
- Co mam powiedzieć. Trzęsły mi się trochę nogi, ale jeszcze wczoraj po treningu zostałem poćwiczyć kilka „jedenastek” i czułem się pewnie – mówił Bartek Buczek, który mocnym strzałem w prawy róg dał remis.
Resovia poszła za ciosem. Hass i Ogrodnik jeszcze nie pokonali Olszewskkiego, ale po kolejnym rogu do bramki KSZO potężnie trafił Barszczak. To był gol do szatni, ale miejscowi na tym nie poprzestali i już po chwili 17. bramkę w sezonie zdobył Buczek, wykorzystując doskonałe zagranie Ogrodnika.
„2 liga, 2 liga, Resovia” – skandowali fani na Wyspiańskiego przez całą przerwę, a po zmianie stron biało-czerwoni szanowali piłkę i pilnowali bezpiecznego wyniku. Goście nie mieli pomysłu na zdobycie kontaktowej bramki.
W 61. minucie było już w zasadzie po meczu; po najładniejszej akcji meczu zaczętej przez Drobota i trzeciej asyście w meczu Ogrodnika do bramki KSZO trafił Kaliniec!
„100 tysięcy to za mało, by Resovię pokonało” - skandowali fani Resovii, nawiązując do plotek o tym, że Motor premiował zespół z Ostrowca taką kwotą, w przypadku odebrania punktów zespołowi z Rzeszowa. Na konferencji prasowej odniósł się do tego trener Przemysław Cecherz: - Dopóki ja prowadzę KSZO mój zespół się tak nie sk...i!
„Bogatemu nawet byk się ocieli” – mówi znane powiedzenie. Dlatego nawet rzut karny, podyktowany w 72. minucie przeciwko Resovii, nie dał gola ekipie gości. Persona strzelił w lewy róg, ale tak słabo, że Pietryka złapał piłkę.
- Gdy prowadzimy dwoma-trzema golami wkrada się spokój. Udało się złapać karnego i obeszło się nawet bez dobitki – cieszył się Marcin Pietryka, bramkarz Resovii. - Jest teraz ogromna radość. Możemy świętować, bo było parę awansów w moim życiu i każdy jest szczególny, a ten jest w tej chwili najważniejszy. Już nie możemy się doczekać na tę drugą ligę. Czy zagram jeszcze w przyszłym sezonie? Nie wiem, zobaczymy!
Po meczu była feta na trybunach i murawie. Rzeszowscy piłkarze odebrali nagrody od fundacji „Pro Resovia” oraz prezesa Podkarpackiego Związku Piłki Nożnej Mieczysława Golby. „2 liga, 2 liga, Resovia” – niosło po całym osiedlu Kmity.
Resovia – KSZO Ostrowiec Świętokrzyski 4:1 (3:1)
Bramki: 0:1 Smuczyński 24, 1:1 B. Buczek 36-karny, 2:1 Barszczak 45, 3:1 Buczek 45+2, 4:1 Kaliniec 61.
Resovia: Pietryka 7 – Kantor 7, Domoń 7, Barszczak żk 8, Drobot 8 (80 Cach) – Ogrodnik 9 (77 Adamski), Kaliniec 8 (67 Pyrdek), Frankiewicz żk 7, Feret 7 – Hass 8 (89 Twardowski), B. Buczek 8 (60 Kwiek żk 6). Trener Szymon Grabowski.
KSZO: Olszewski – Cheba, Kudryavtsev (46. Mąka), Mężyk, Janik – Smuczyński (71 Kapsa), Czajkowski żk, Sarwicki żk, Persona – Kamiński żk, Jamróz (68 Puton żk). Trener Przemysław Cecherz.
Sędziował Czerwień (Myślenice). Widzów 999.
Opinie trenerów:
Przemysław Cecherz (KSZO)Zasłużyliście na ten awans, byliście wiosną najlepszym zespołem. Dzisiaj obnażyliście te mankamenty, które znałem w zespole od początku rundy i zawsze się dziwiłem, czemu rywal tego nie wykorzystuje. Dzisiaj Resovia wykorzystała je w stu procentach. Było nam trochę przykro, gdy kibice krzyczeli o stu tysiącach złotych, bo póki ja jestem w Ostrowcu to KSZO się nie sk...i. Za dużo człowiek ma do stracenia w życiu, żeby za parę groszy się k...ć.
Szymon Grabowski (Resovia)Osiągnęliśmy to, na co czekał cały sportowy Rzeszów i wszyscy, który chcieli 2 ligi w Rzeszowie. Dziękuję wszystkim zawodnikom, którzy walczyli w każdym meczu przez 90 minut, całemu sztabowi z Rafałem Rajzerem na czele. Prywatnie dziękuję mojej żonie, bo gdyby nie jej wsparcie byłoby mi bardzo ciężko, bo odwala w domu dużo dobrej roboty, przez co mi jest łatwiej. Dałem słowo, że ogolę głowę, ale broda zostanie i słowa dotrzymam, bo u mnie słowo droższe od pieniędzy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Niewielu wie, że jest wnukiem Wodeckiego. Leo Stubbs już raz próbował sił w rozrywce
- Lodzia z "Rancza" bardzo się zmieniła. Na nowych zdjęciach trudno ją rozpoznać
- Tak dziś wygląda syn Olejnik. Jerzy Wasowski wyrósł na przystojnego mężczyznę
- Szok, w jakim stroju paradowała 16-letnia Viki Gabor! Ludzie pytają, gdzie są rodzice