Było to starcie o tzw. „sześć” punktów. Sporo było więc walki, ale i nerwowości w poczynaniach obu drużyn. Gospodarze wyszli na prowadzenie w 21. minucie, kiedy Marek Mizia ładnie przymierzył i Mateusz Krawczyk był bez szans. Riposta gości była jednak bardzo szybka. Piotr Laskowski wrzucił mocną piłkę z rzutu rożnego, futbolówka leciała tuż nad ziemią i...wpadła do bramki. - Co warto dodać, to wpadła przy krótszym słupku - mówił Henryk Majka, kierownik Cosmosu.
Po przerwie przyjezdnym znów się przytrafiła mała drzemka i było 2:1. Tym razem Mizia ograł Marcina Misiaka i precyzyjnym uderzeniem w dalszy róg wyprowadził swój zespół na prowadzenie. Goście ambitnie walczyli do samego końca, dwukrotnie strzałów próbował Marek Maślejak, ale piłka mijała cel. Punkt przyjezdnym mógł uratować w 86. minucie Ireneusz Zarzyka, ale jego strzał głową wybronił Kacper Szymala.
MKS Trzebinia/Siersza - Cosmos Nowotaniec 2:1 (1:1)
Bramki: 1:0 Mizia 21, 1:1 Laskowski 25, 2:1 Mizia 52.
Trzebinia/Siersza: Szymala – Sanok (88 Repa), Jagła, Ochman, Sawczuk – Stokłosa (46 Kowalik), Kalinowski, Gawęcki, Mizia (82 Sochacki), Majcherczyk – Stanek. Trener Maciej Antkiewicz.
Cosmos: Krawczyk – Pluskwik, Sobota (40 Natkaniec), Michał Misiak, Łeń – Rak, Krzysztoń, Maślejak, Laskowski – Marcin Misiak, Zarzyka. Trener Ireneusz Zarzyka.
Sędziowała Rosiek (Brzesko). Widzów 100.
MAGAZYN SPORTOWY24 - RAFAŁ JACKIEWICZ PROSTO Z MOSTU (CZĘŚĆ 2)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?