Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Prezes Stali Mielec: Na I ligę potrzeba nam 3 milionów

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
Jacek Orłowski na co dzień zarządza firmą oferującą usługi elektryczne. - W Stali pracujemy w formie wolontariatu - mówi
Jacek Orłowski na co dzień zarządza firmą oferującą usługi elektryczne. - W Stali pracujemy w formie wolontariatu - mówi Bartosz Frydrych
- Musimy awansować do I ligi, nie chcemy powtórzyć tych samych błędów - mówi Jacek Orłowski, nowy prezes Stali Mielec, lidera II ligi.

Gratuluję, że w końcu podjął się pan funkcji prezesa...Ktoś musiał podnieść rękawicę. Musieliśmy wybrać prezesa bo wymagał tego statut.

Dlaczego przez dwa i pół roku działaliście bez najważniejszej osoby w klubie?Bo nie było chętnego a statut klubu na to pozwalał. Zapisano w nim, że decyzje może podejmować albo prezes albo skarbnik z członkiem zarządu.

Organizacyjnie i finansowo jesteście gotowi by atakować I ligę? Organizacyjnie na pewno, a nad finansami cały czas pracujemy, żeby dopiąć budżet tak, jak powinien wyglądać.

Czyli ile potrzeba na rok gry w I lidze?

Z przeprowadzonego przez nas wywiadu wynika, że do spokojnej pracy potrzeba około 3 milionów.

Chodzi o to, żeby powalczyć, a nie tylko odwiedzić zaplecze ekstraklasy na sezon.

To ile wam brakuje i dlaczego?Dlatego, że ciężko ze sponsoringiem w stowarzyszeniu. Żyjemy z dotacji miejskiej i sponsorów lokalnych. Ciężko przekroczyć 1,3 mln, jak w tym roku. Ratunkiem jest tylko sponsor zewnętrzny, który by chciał pomóc i przy okazji zareklamować się na boiskach I ligi, w klubie dwukrotnego mistrza Polski, z ogólnopolską telewizją transmitującą mecze.

Receptą będzie więc założenie sportowej spółki akcyjnej?Tego wymaga w I lidze PZPN. Jeżeli awansujemy będziemy mieć niewiele czasu na przystosowanie się do nowych wymagań. Na szczęście stadion spełnia wszystkie, bo przecież niedawno grała u nas ekstraklasa.

Jak ważnym sponsorem Stali są kibice i dlaczego w tym sezonie – choć jesteście liderem II ligi – przychodziło ich mniej, niż w dwóch poprzednich latach. Skończyła się magia nowego stadionu?Po części na pewno. Do tego dochodzi marazm, gramy tylko w 2 lidze, nastąpiło znudzenie kibiców tymi samymi zespołami. Może wiosną, jak będziemy walczyć o awans, wpływy z biletów staną się ważniejszą częścią naszego budżetu. Ostatnio dochód pokrywał koszty organizacji meczu i coś tam zostawało, jakiś procent. Zastrzyk gotówki był dość dobry, gdy stadion był prawie pełny. Gdy przychodzi ponad 3 tysiące kibiców jesteśmy zadowoleni.

Zima przynosi prawie same dobre wieści. Do sponsoringu wrócił PZL Mielec. Wraca, na szczęście. Do tego pracujemy nad innymi sponsorami, z mniejszymi spółkami prowadzimy kilka rozmów już od jesieni. Każdy czeka na I ligę i powołanie spółki.

Udało się zatrzymać Bartka Nowaka, wyleczyli się Sebastian Łętocha i Kamil Radulj, są transfery. Z kluczowych graczy odszedł tylko Sebastian Duda. Słowem - skład będzie mocniejszy.Staraliśmy się w tym okienku nie osłabić, odszedł Duda, na jego miejsce będą inni.

Nie dało się zatrzymać wychowanka i kapitana? Trzeba było oddać Dudę konkurencji?Wolałbym tego nie komentować, bo nie chciałbym szerzyć plotek, że był już wcześniej dogadany z Wisłą Płock. Chciał zarabiać więcej, może zmienić klimat, a my

nie możemy tworzyć kominów finansowych, żeby nie zepsuć dotychczasowej pracy.

Zespół Janusza Białka da radę?Musi, nie chcemy powtórzyć tych samych błędów, co całkiem niedawno.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24