Piłkarki Sokoła Kolbuszowa Dolna podejmują Ceramikę Opoczno

Mecz intryguje z kilku innych powodów. Kolbuszowianki wiosną nie straciły jeszcze bramki, a prowadząca w tabeli Ceramika Opoczno w rundzie rewanżowej zawodzi.

O poważnych problemach Ceramiki świadczy fakt, że w ostatnim meczu (przegranym 1-4 z Kolejarzem Łódź) zespół z Opoczna rozegrał cały mecz w zaledwie ośmioosobowym składzie!

- Nasza sytuacja kadrowa jest niewesoła, ale się nie poddajemy. Mecz w Kolbuszowej będzie kluczowy - podkreśla Piotr Nasulewicz, opiekun Ceramiki.

Sokół (wicelider) traci do Ceramiki 7 punktów i ma rozegrany jeden mecz mniej, bo kolbuszowianki już pauzowały.

- Celujemy w trzy punkty, choć zdajemy sobie sprawę, że będzie to trudna przeprawa - mówi Mariola Krystel, pomocniczka Sokoła.

- Jeśli będzie okazja dogonić lidera to trzeba ją wykorzystać. O awansie marzymy już od przynajmniej trzech lat i pierwszym korkiem jest wygrana u siebie z Ceramiką - tłumaczy Dariusz Widelak, prezes Sokoła.

Spokojną głowę ma trener Ryszard Mokrzycki, żadna z jego podopiecznych nie narzeka na kontuzje. Zadowolony też był po ostatnim zwycięstwie (3-0) w Piotrkowie Trybunalskim.

- Cały zespół zagrał równo. Dziewczynom nie zabrakło odwagi na połowie rywala i przez to stwarzaliśmy sobie niezłe sytuacje. Najważniejsze są widoczne postępy naszych wychowanek - podkreśla Ryszard Mokrzycki, trener "Sokółek".