Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Były piłkarz Stali śmieje się z zarzutów trenera

Tomasz Ryzner
Kamil Walaszczyk pograł w Stali tylko pół sezonu.
Kamil Walaszczyk pograł w Stali tylko pół sezonu. Marcin Radzimowski
Mirosław Kalita i Kamil Walaszczyk w jednym klubie wytrzymali ze sobą 2 miesiące. Trener stalowowolan zarzucił piłkarzowi psucie atmosfery w szatni.

Ironia losu polega na tym, że rok temu obecny trener Stali namawiał piłkarza do gry w Partyzancie Targowiska. Ten szukał klubu po tym, gdy został zaatakowany przez szalikowca Resovii.

- Kamil będzie miał u nas spokój - zapewniał wówczas Kalita.

Ostatecznie piłkarz dograł w Resovii sezon i przeniósł się do Stalowej Woli. W grudniu pojawił się w niej Kalita, zastępując Sławomira Adamusa. Obaj i piłkarz i trener Stali nie uchodzą za ludzi z trudnym charakterem. Dlaczego więc zaiskrzyło?

- Trener lubi grzecznych chłopców, ja miałem odwagę mówić, co myślę, ale nikogo nie obrażałem - zaznacza piłkarz. - Zarzucanie mi psucia atmosfery w szatni jest śmieszne. Gdybym miał charakterek, wyszłoby to wcześniej, choćby w Resovii. Proszę spytać zawodników, czy Walaszczyk był takim złym kolegą.

Cały tekst w we wtorkowych nowinach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24